Wreszcie się pojawiła! Zakończenie drugiej już wewnętrznej trylogii w serii duetu Douglas Preston i Lincoln Child. Dwunasta już książka przygód agenta specjalnego Aloysiusa Pendergasta rozwija, a następnie domyka wątki zapoczątkowane w Granicach Szaleństwa oraz Bez Litości. Podkreślam, że jest to bezpośrednia kontynuacja dwóch wspomnianych tytułów i bez ich znajomości nie radzę w ogóle podchodzić…
Trylogia Helen
Granice Szaleństwa
Bez Litości
Dwa Groby
Epilog Bez Litości jest jednocześnie prologiem do omawianej pozycji – Dwa Groby. Pendergast wciąż podąża śladem przeszłości w poszukiwaniu prawdy o śmierci jego żony Helen. Mistyfikacja, którą stopniowo odkrywa sięga o wiele dalej niż ktokolwiek mógł podejrzewać. Czym jest tajemnicze Przymierze? Kim jest grasujący na ulicach Nowego Jorku mega inteligentny zabójca? Gdzie pośrodku tego wszystkiego znalazła się Helen?
Jeśli chodzi o fabułę i poziom zaangażowania czytelnika to mamy do czynienia z najlepszą odsłoną trylogii Helen. Dzieje się bardzo dużo, a ilość poruszonych wątków jest więcej niż zadowalająca. Obok prywatnego dochodzenia Pendergasta przyglądamy się także Carrie Swanson, która prowadzi własne dochodzenie. Do przodu ruszył również wątek doktora Feldera, starającego się znaleźć dowód na długowieczność Constance Greene. D’Agosta z reguły będący najbliżej Pendergasta tym razem niestety dostał mniej miejsca w książce. Co prawda przez jakąś 1/4 powieści to on jest głównym bohaterem, ale później jest go coraz mniej i mniej, aż wreszcie znika, aby pojawić się w epilogu. Szkoda, ponieważ strasznie lubię D’Agostę, a szczególnie jego ścisłą współpracę z Pendergastem.
Pełna chronologia serii z Agentem Pendergastem
Co poza tym? W zasadzie każdy, kto miał styczność z serią o Pednergaście wie czego się spodziewać. Przedstawienie kolejnej dziwnej, cholernie zagmatwanej sprawy to standard. Najważniejsze jednak, że wszystkie wyjaśnienia i zaproponowane rozwiązania trzymają się kupy. Podczas lektury w głowie pojawia się bardzo dużo znaków zapytania, ale jak zwykle wszystko doskonale łączy się w całość. Polecam zdecydowanie, a sam czekam na kolejną książkę.
