Nową serię Douglasa Prestona zacząłem czytać nie po kolei, ale już wyszedłem na prostą. Zdobyłem najnowszą odsłonę przygód Wymana Forda i pochłonąłem ją w trzy wieczory. W rozwinięciu recenzja książki pod tytułem Projekt Kraken.

Tak jak poprzednio załączam listę książek należących do serii:
1. Kanion Tyranozaura
2. Mistyfikacja (recenzja)
3. Konfrontacja (recenzja)
4. Projekt Kraken
Niesamowicie utalentowana programistka Melissa Shepherd pracuje dla NASA. Po wielu próbach stworzyła niesamowicie zaawansowane oprogramowanie, które spokojnie można nazwać Sztuczną Inteligencją. Program na zarządzać sondą kosmiczną na Tytanie – największym księżycu Saturna. Biorąc pod uwagę kilkugodzinne opóźnienie w przepływie informacji jest to jedyny sposób, aby sonda nie uległa zniszczeniu.
Dorotka, bo tak nazywa się stworzona SI szybko zaczyna uczyć się zasad rządzących światem i podczas próby generalnej przed wystrzeleniem sondy doprowadza do eksplozji w wyniku, której ginie kilka osób. O sabotaż, co zrozumiałe, podejrzana jest Shepherd. Ta z kolei szybko dowiaduje się, że Dorotka zaczęła działać samodzielnie, ponieważ podczas pobytu w szpitalu otrzymuje groźby od programu komputerowego.
Nikogo nie zdziwi fakt, że program stał się łakomym kąskiem dla rządu USA, który już szeroko zaplanował jego zastosowanie w armii. Z tego też względu zadanie odnalezienie uciekinierki Shepherd otrzymuje niezawodny dotąd Wyman Ford.
Projekt Kraken to tytuł, którym nie powinniście sugerować się przy zakupie książki. Nie dotyczy ona bowiem mitycznego stwora, ale morza ciekłego metanu na Tytanie. Tak bowiem nazwano ten wielki zbiornik.
Cała historia kręci się wokół sztucznej inteligencji. Jej potencjalnych możliwości, zastosowań i niebezpieczeństw jakie może za sobą nieść. Wątek opisujący działanie, proces uczenia się i rozwoju programu jest zaskakująco dobry. Dorotka bije na głowę maksymalnie uproszczone powstanie Ultrona w Avengers II. Jej uczucia i odczucia, jeśli w ogóle można tak powiedzieć o programie, są o wiele bardziej skomplikowane i dużo bardziej wiarygodne. W pewnym momencie Dorotka staje się zbyt podobna do człowieka, co mnie trochę raziło, ale ostatecznie „łyknąłem” ten zabieg.
Co oprócz SI? Przez całą lekturę dzieje się bardzo dużo. Pomijając wątek aresztu, który wydał się dorzucony „od czapy” akcja nie zwalnia nawet na moment. Są wyścigi, pościgi, zamachy, trupy i co tam sobie jeszcze wymarzymy. Wyman Ford wyrasta na drugiego Pendergasta, ponieważ każda kolejna książka odkrywa jego nieznane dotąd talenty. Nie każdy przecież pracował w CIA, został mnichem, trenował wspinaczkę górską i robił jeszcze kilka rzeczy, o których zapomniałem. Czytając wszystkie książki pod rząd trochę to śmieszy.
Na koniec potwierdzę, że Projekt Kraken to warta przeczytania książka. Douglas Preston pokazał nam swoją wizję rozwoju SI i podkreślił jakie zagrożenia niosą ciągłe próby udoskonalanie programów komputerowych. Całość zwieńczona jest świetnym, dającym do myślenia, zakończeniem. POLECAM

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz komentarz
Napisz swoje imię

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.