Już niedługo pojawi się recenzja wydarzenia Nieskończoność. Prowadziły do niego trzy tomy Avengers i pierwszy tom New Avengers za scenariusz, do których odpowiada Jonathan Hickman. Jednak przed Nieskończonością pojawił się jeszcze jeden album, który skupia się w całości na Szalonym Tytanie. Recenzja komiksu Thanos Powstaje.
Jak czytać NIESKOŃCZONOŚĆ:
1. NEW AVENGERS TOM 1: WSZYSTKO UMIERA
2. AVENGERS TOM 1: ŚWIAT AVENGERS
3. AVENGERS TOM 2: OSTATNIE BIAŁE ZDARZENIE
4. AVENGERS TOM 3: PRELUDIUM NIESKOŃCZONOŚCI
5. THANOS POWSTAJE
6. NIESKOŃCZONOŚĆ
7. AVENGERS TOM 4: NIESKOŃCZONOŚĆ
Historia rozpoczyna się, gdy Thanos odwiedza Tytana, swoją ojczystą planetę. Zniszczony glob skłania go do wspomnień. Każdy z pięciu zeszytów opowiada o kolejnym etapie jego życia. Od narodzin, przez dzieciństwo i młodość, aż do postrachu, którym jest obecnie. Aaron przedstawia nową genezę tej postaci, która obowiązuje w Marvel Now. Nie unika przy tym klasycznych wątków, ponieważ dużą w tym rolę odgrywa jego miłość – Śmierć. Nie jest ona jednak tym, co pokazywały dawne komiksy i dzięki temu łatwiej przyswoić sobie motywacje Szalonego Tytana.Za scenariusz do komiksu odpowiada Jason Aaron, człowiek, którego cenię za Śmierć Wolverine’a i ten sam, który irytował mnie badziewną serią Wolverine i X-Men. Tym razem otrzymał zadanie przybliżenia nam genezy jednego z największych złoczyńców w uniwersum Marvela. Komiks składa się z pięciu zeszytów i stanowi zamkniętą całość. Ilustracje są dziełem Simone Bianchi, który starał się podtrzymać styl zaproponowany przez rysowników Avengers i New Avengers. Dzięki temu komiks jest dobrym uzupełnieniem pozostałych serii i przede wszystkim prezentuje się fantastycznie. Ale do rzeczy
.
Niestety zaproponowana historia Thanosa nie jest zbyt odkrywcza. Kształtujące go wydarzenie są bliźniaczo podobne do opowieści o seryjnych mordercach. Urodził się inny, matka go odrzuciła, a w szkole mu dokuczano. Z czasem odkrywał w sobie pociąg do eksperymentowania na organizmach żywych, co z kolei stopniowo doprowadziło do pierwszych morderstw. I tak dalej i tak dalej. Aaron fajnie wyjaśnił jego zapędy do podbijania i niszczenie planet w całym Wszechświecie, ale to jedynie jeden błysk w morzu przeciętności.
Nie zrozumcie mnie źle. Thanos Powstaje do dobry, pełen zwrotów akcji komiks, który spełnia swoje zadanie. Poznajemy Thanosa, jego ambicje i cele, czyli główny cel został odhaczony. Niestety mój apetyt nie został nasycony, ponieważ wydaje mi się, że Aaron poszedł trochę na skróty. Rzucił bardzo fajne zwroty akcji, ale nie podparł ich interesującym tłem. Jeśli, tak jak ja, przygotowujecie się do filmu Avengers: Wojna bez Granic to jak najbardziej polecam, jeśli natomiast liczycie na porywającą historię to pomińcie go bez żadnych skrupułów.