II WOJNA DOMOWA |Brian Michael Bendis |Recenzja komiksu

Wojna Domowa to punkt zwrotny w komiksowym uniwersum Marvela. Komiks, który udowodnił, że w nawet w świcie superbohaterów nic nie musi być tylko czarne albo białe. Po 10 latach od tego wydarzenia Brian Michael Bendis postanowił raz jeszcze zmierzyć się epokowym pomysłem Marka Millara. Recenzja komiksu II Wojna Domowa.

Ulysses – klucz do przyszłości

Niezwyciężony Iron Man

Nad światem przesuwa się potężna mgła terrigenowa, która uaktywnia drzemiące w ludziach geny Inhumans i jednocześnie jest śmiertelna dla Mutantów. Po przejściu chmury w Ohio pojawia się nowy, bardzo potężny Inhuman. Moc Ulyssesa objawia się w postaci wizji przyszłości. Chłopak widzi, a raczej doświadcza, tragicznych zdarzeń, które jeszcze się nie wydarzyły. Zaniepokojona Meduza, głowa rodziny królewskiej Inhumans, przedstawia chłopaka The Ultimates dowodzonych przez Kapitan Marvel, która ma wobec niego wielkie plany.

Stark vs Denvers

Carol Denvers oraz S.H.I.E.L.D. kierowani wizjami Ulyssesa pojawiają się w miejscach z wizji chłopaka, by zapobiegać zbrodniom zanim te się wydarzą. Podczas potyczki z Thanosem ginie Rhodey, a She-Hulk zostaje ciężko ranna. Niezrażona tym Denvers dalej chce wykorzystywać wizje Ulyssesa, a śmierć towarzysza i kochanka uważa za ofiarę prowadzonej wojny o bezpieczeństwo świata. Po przeciwnej stronie staje Tony Stark. Iron Man uważa, że wizje Ulyssesa mimo dużego prawdopodobieństwa to jedynie wydarzenia, które mogą się wydarzyć, a nie potwierdzona przyszłość. Czy aresztowanie ludzi, którzy jeszcze nic nie zrobili, a jedynie mogą i mają taką możliwość jest zgodne z prawem? A co, jeśli Ulysses w swojej wizji zobaczy zbrodnie dokonane przez jednego z Avengers? Czy będzie musiał być powstrzymany zanim zrobi cokolwiek złego?

II Wojna Domowa:
1. II Wojna Domowa
2. II Wojna Domowa: X-Men
3. II Wojna Domowa: Amazing Spider-Man
4. All-New Wolverine: II Wojna Domowa
5. Avengers Tom 3: II Wojna Domowa
6. Ms. Marvel Tom 6: II Wojna Domowa
7. Deadpool Tom 5: II Wojna Domowa

Podczas gdy Wojna Domowa dotyczyła konieczności rejestracji superbohaterów i wynikających z tego komplikacji, II Wojna Domowa stawia przed nami pytania moralne. Podobnie, jak to było u Millara, obie strony mają swoje racje i to po której z nich się opowiemy zależy od naszego sumienia. To nie klasyczna walka dobra ze złem, nie ma tutaj też czarnego charakteru. Wszystko kreci się wokół wewnętrznego konfliktu w szeregach superbohaterów. I bardzo dobrze! Zraziłem się do Avengers po wyczynach Hickmana i Remendera, ale Bendis doskonale wiedział jak to wszystko poukładać. Superbohaterowie znów mają ludzkie odruchy, wyrzuty sumienia i podejmują kontrowersyjne decyzje w imię wyznawanych idei. Po prostu znów stali się ludźmi z krwi i kości.

Wielkie wydarzenia

Otwarciem pierwszej Wojny Domowej była gigantyczna eksplozja pochłaniająca kilkaset ofiar. Tym razem skala jest mniejsza, ale to co przychodzi podczas konfliktu kompletnie zmieni wasze postrzeganie niektórych superbohaterów. Przygotujcie się na wielkie, naprawdę wielkie śmierci i fantastyczne zwroty akcji. Bendis wykorzystując pomysł profilowania przyszłych/niedoszłych przestępców stworzył nie tylko fantastyczną historię konfliktu wśród superbohaterów, ale również trafnie skomentował działania współczesnego świata. Naprawdę trudno znaleźć tutaj jakiekolwiek słabe punkty.

W II Wojnie Domowej podoba mi się również bardzo dobre wyważenie stosunku akcji do rozwijania fabuły i bohaterów. Na przestrzeni 9 zeszytów dochodzi do jednej wielkiej bitwy i kilku mniejszych sekwencji akcji. I to absolutnie wystarcza. To bardzo duży kontrast względem recenzowanego ostatnio finału Batman Metal, gdzie wszystkie wybuchy i sceny walki aż raziły w oczy. II Wojna Domowa idzie własną drogą, a czytelnik po prostu chłonie kolejne wydarzenia.

Jestem zachwycony! II Wojna Domowa, która wydawała mi się bardzo tanim chwytem marketingowym okazała się głęboką i wyjątkowo angażującą historią. Konflikt Starka i Denvers został zarysowany z wyczuciem i sprawdza się na każdej płaszczyźnie. Ponadto mimo obecności Ultimates, Avengers, X-Men, Inhumans, Defenders a nawet Strażników Galaktyki nie czuć tutaj przesytu postaci, ponieważ główne role zostały obsadzone na samym początku historii. Najlepszy event Marvela od lat!