Przestałem czytać serię Punisher Max, gdy nowi scenarzyści zajęli miejsce Gartha Ennisa. Jednak recenzowany niedawno Tom 8 autorstwa Jasona Aarona sprawił, że odważyłem się sprawdzić zaległe tomiszcza. Recenzja komiksu Punisher Max Tom 6.
Punisher Max Tom 6 jest bezpośrednią kontynuacją runu Gartha Ennisa. Ennis napisał scenariusz zeszytów #1-60. Zeszyty #61-65 to robota Gregga Hurwitza. Kolejne zeszyty zachowały co prawda numerację, ale serię przemianowano na Frank Castle: The Punisher. Na szczęście Egmont postanowił tego nie komplikować i wydać całość pod jedną etykietą. I chwała im za to.
Dziewczęta w białych sukienkach
Seria PUNISHER MAX:
1. Punisher Max Tom 1
2. Punisher Max Tom 2
3. Punisher Max Tom 3
4. Punisher Max Tom 4
5. Punisher Max Tom 5
6. Punisher Max Tom 6
7. Punisher Max Tom 7
8. Punisher Max Tom 8
9. Punisher Max Tom 9
10. Punisher Max Tom 10
Frank Castle odpowiadając na rozpaczliwą prośbę, a raczej kierując się swoją specyficzną wrażliwością trafia do przygranicznego miasteczka Tierra Rota. Lokalna społeczność terroryzowana jest przez uzbrojonych po zęby przestępców, którzy cyklicznie porywają mieszkające tutaj kobiety.
Gregg Hurwitz korzysta z klasycznego motywu, a zmienną jest tutaj niezwykłe, jak na Franka, miejsce akcji. Jednak podczas gdy większość tego typu historii zbiega się do krwawej jatki Hurwitz mocno akcentuje słabe punkty Franka. Jeden z zeszytów skupia się na jego traumie, a jednocześnie bezmyślnie nie odtwarza motywu morderstwa jego rodziny. Robi to świetną robotę. Przyczepić można się do specyficznej i mało czytelnej kreski Laurence’a Campbella. Bardzo dużo zabawy cieniami i bardzo mało szczegółów sprawiają, że komiks niekiedy jest bardzo nieczytelny.
Sześć godzin do zabicia
Druga historia nosi tytuł Sześć godzin do zabicia, a autorem scenariusza jest Duane Swierczynski. Frank dostaje anonimowy cynk dotyczący handlu dziećmi w Filadelfii. Donos okazuje się prawdziwy, ale po robocie Frank zostaje unieszkodliwiony i porwany przez zamaskowanego gościa. Po przebudzeniu okazuje się, że został otruty i za sześć godzin będzie martwy. Jedynym sposobem na uzyskanie antidotum jest zabicie wyznaczonej przez porywacza osoby. W przeciwieństwie do oczekiwań Frank wcale nie przejmuje się śmiercią i w ciągu 6 godzin postanawia zabić jak najwięcej przestępców zamieszkujących Filadelfię.
Historia oferuje dużo lepszą kreskę Michaela Lacombe. Stawiające na realizm rysunki bardziej pasują do serii Punisher Max i klimatu thrillera. W odróżnieniu do poprzedniej historii mamy tutaj wielu nowych, bardzo ciekawych bohaterów. Czasem momenty, które spędzamy z nowymi postaciami są ciekawsze niż sam vendetta Franka. A to już osiągnięcie.
Witajcie na Bayou
Tym razem mamy wariację na temat slasherowych horrorów. Frank zatrzymuje się na totalnym wygwizdowie i kierowany przeczuciem sprawdza co stało się z grupą nastolatków, którzy kilka chwil wcześniej robili zakupy na „lekko” podejrzanej stacji benzynowej. Szybko trafia na bardzo pokręconą rodzinkę…
Jak wspomniałem na początku mamy tutaj mocno slasherowyn moment. Chatki w głębi lasu i grupa rednecków, których jedyną rozrywką jest mordowanie przejezdnych. Witajcie na Bayou swoim klimatem przypomina historię z Barracudą Ennisa. Bohaterowie są mocno przerysowani, niemalże karykaturalni. Frank z kolei jest dziwnie wyluzowany, a jego narracja z offu zawiera sporo czarnego humoru. Zaskakująco ciekawa zmiana podejścia.
Reasumując Punisher Max Tom 6 nie zachwyca. Zbiór historii różnych scenarzystów to inne podejście niż spójny świat wykreowany przez Ennisa. Każda z trzech dużych opowieści (są też one-shoty) ma w sobie sporo dobra, a scenarzyści próbują zupełnie nowych sposobów na przedstawienie Franka. Niemniej żadna z nich specjalnie się nie wyróżnia i szybko wylatuje z głowy. Średniak, którego zakup ma sens jedynie w celu uzupełnienia kolekcji.
PUNISHER MAX TOM 6
Book Description: Trzech znanych autorów thrillerów przedstawia pięć historii o zbrodni, zemście i złu, które czai się w sercach ludzi. W każdej z nich Frank Castle odwiedzi inne miejsce, żeby zgotować piekło przestępcom czyhającym na życie niewinnych. W meksykańskiej wiosce wpadnie na trop morderców młodych kobiet. Na bagnach Missisipi spotka pewną krwiożerczą rodzinę. Na samotnej łódce pośrodku oceanu wymierzy sprawiedliwość trójce łotrów. W końcu, osłabiony trucizną, będzie musiał zdecydować, jak spędzić ostatnie sześć godzin życia.
Book Author: Gregg Hurwitz, Victor Gischler, Duane Swierczynski
Book Format: Hardcover
Publisher - Orgnization: Story House Egmont
Publisher Logo:
Date published: 29 April 2020
Illustrator: Palo Jefte, Goran Parlov, Laurence Campbell, Michel Lacombe
ISBN: 9788328153417
Number Of Pages: 420
Podsumowanie
Reasumując Punisher Max Tom 6 nie zachwyca. Zbiór historii różnych scenarzystów to inne podejście niż spójny świat wykreowany przez Ennisa. Każda z trzech dużych opowieści (są też one-shoty) ma w sobie sporo dobra, a scenarzyści próbują zupełnie nowych sposobów na przedstawienie Franka. Niemniej żadna z nich specjalnie się nie wyróżnia i szybko wylatuje z głowy. Średniak, którego zakup ma sens jedynie w celu uzupełnienia kolekcji.