STRAŻNICY GALAKTYKI TOM 2 | Dan Abnett i Andy Lanning

Kilkanaście dni temu mieliśmy recenzję drugiego tomu Strażników od Gerry’ego Duggana, a dziś wracamy do klasyki. Recenzja komiksu Strażnicy Galaktyki Tom 2.

Liczby i technikalia

Zaczynamy tradycyjnie od szczegółów wydania. Wydany w twardej oprawie album Strażnicy Galaktyki Tom 2 składa się z zeszytów Guardians of the Galaxy #13-25 runu Dana Abnetta i Andy’ego Lanninga. Zeszyty znalazły się w tomach Guardians of the Galaxy vol.3: War of Kings Book 2 oraz Guardians of the Galaxy vol. 3: Realm of Kings, a następnie w Guardians of the Galaxy: The Complete Collection vol.2. Seria wywodzi się z komiksu Anihilacja: Podbój i wydawana była równolegle z kolejnymi tomami serii Nova (brak polskiego wydania). Crossover obu otrzymaliśmy w Wojnie Królów, a konkluzja nastąpi w komiksie The Thanos Imperative.

Strażnicy na Wojnie Królów

Kosmiczna seria Marvel Classic:
1. Anihilacja Tom 1
2. Anihilacja Tom 2
3. Anihilacja Tom 3
4. Anihilacja: Podbój Tom 1
5. Anihilacja: Podbój Tom 2
6. X-Men: Mordercza Geneza
7. Uncanny X-Men: Powstanie i upadek Imperium Shi’ar
8. Strażnicy Galaktyki Tom 1
9. Wojna Królów: Preludium
10. Wojna Królów
11. Strażnicy Galaktyki Tom 2
12. Domena Królów
13. Imperatyw Thanosa

Chociaż komiks Wojna Królów skupia się na starciu Kree dowodzonych przez zbuntowanych Inhumas z Shi’ar, na czele których stoi potężny Vulcan to swoje trzy grosze dorzucili również Strażnicy Galaktyki. Peter Quill, szop Rocket, Groot, Drax, Gamora, Jack Flag, Adam Warlock, Major Zwycięstwo, Moondragon, Mantis, Bug oraz nosząca od teraz przydomek Martyr Phyla-Vell postanawiają doprowadzić do rozmów pokojowych pomiędzy zwaśnionymi rasami. Strażnicy wiedzą, że wojna ostatecznie doprowadzi do zniszczenia Wszechświata i próbują przemówić do rozsądku władcom. Niestety w wyniku błędu konflikt eskaluje jeszcze bardziej, a drużyna Strażników zostaje zdziesiątkowana.

Patrząc na skład Strażników u Abnetta i Lanninga można nabawić się bólu głowy. Mamy tutaj naprawdę potężnych bohaterów, którzy nawet w pojedynkę mogliby pokonać wielu przeciwników Avengers. Na szczęście Abnett i Lanning znaleźli sposób, aby zneutralizować ich siłę ognia dzieląc ekipę na mniejsze oddziały. Fabuła zyskuje wielowątkowość oraz prowadzi nas nie tylko do pojedynków z Inhumans i Vulcanem ale też w bardzo odległą przyszłość. W każdym przypadku historia jest znakomicie napisana. Pełna akcji, twistów i niezłego humoru. Pierwsza część albumu Strażnicy Galaktyki Tom 2 wypada bardzo, ale to bardzo dobrze!

1 z 6

Strażnicy kontra Magus i Powszechny Kościół Prawdy

Druga część albumu kontynuuje wątki z pierwszej części, ale opowiada nową historię. Ceną uratowania Wszechświata okazało się powstanie potężnego Magusa, dla którego zabicie kogokolwiek jest łatwe niczym pstryknięcie palcami. Mroczny mag to jednak nie jedyne zagrożenie. Równie przerażająco wygląda sprawa nieprzebierającego w środkach Kościoła Powszechnej Prawdy, który wierzy, że znalazł swojego mesjasza. Strażników czeka wielka przeprawa i nie wszyscy wyjdą z tej potyczki cało…

Zamykający drugi tom album był również finałem runu Dana Abnetta. Akcji jest tutaj znacznie więcej niż w poprzednich historiach razem wziętych, ale nie oznacza to, że zabrakło miejsca na fabułę. Wręcz przeciwnie! Każdy aspekt wątek jest tutaj doskonale wpasowany, a bohaterowie znakomicie wykorzystani. Był to również ostatni tom przed zapowiedzią cudownego filmu Jamesa Gunna (polecam recenzję filmu Strażnicy Galaktyki). Szkoda jedynie, że Abnett zostawił półotwarte zakończenie, a aby poznać epilog dla tej drużyny musimy sięgnąć po komiks Thanos Imperative (czekamy na polskie wydanie).

Strażnicy Galaktyki Tom 2 – podsumowanie

Jestem fanem twórczości Dana Abnetta i Andy’ego Lanninga. Strażnicy Galaktyki Tom 2 to album pełen rozmachu, epickości i nietuzinkowych bohaterów. To poziom o kilka szczebli wyższy niż to co zaprezentował Bendis w swojej wizji GotG. Działa tutaj absolutnie wszystko i szkoda jedynie, że run nie doczekał się bezpośredniej kontynuacji. Zdecydowanie polecam!

Egzemplarz do recenzji dostarczyło Wydawnictwo Egmont