Daphne Byrne

Zaczynam od końca. Pierwsze moje spotkanie z serią Hill House to Pośród Lasu, czwarty z kolei album wydany przez Egmont. Dziś recenzja ostatniej odsłony serii – Daphne Byrne.

O Hill House

Hill House to limitowana seria komiksów sygnowana nazwiskiem Joe Hilla, czyli syna samego mistrza grozy Stephena Kinga. Seria pojawiła się na rynku w 2019 roku, a w jej skład weszło 5 komiksów. Są to:

Komiksy opowiadają oryginalne historie, tworzone są przez różnych scenarzystów i nie są ze sobą powiązane. Łączy je natomiast klimat horroru. Od 19 października 2021 roku seria powróciła wraz z sequelem Kosza… zatytułowanym Refrigerator full of Heads (Lodówka pełna głów).

Recenzowany album Daphne Byrne składa się z zeszytów #1-6 o tym samym tytule. Scenariusz napisała Laura Marks, a rysunki wykonała Kelley Jones. Kolory nałożyła Michelle Madsen.

Daphne Byrne

Przenosimy się do Nowego Jorku u schyłku XIX wieku. 14-letnia Daphne Byrne niedawno straciła ukochanego ojca i została sama z… średnio ogarniającą życie matką. Lubiąca wystawne życie wdowa pada łupem grupy okultystów, którzy korzystając z jej naiwności, oferują kontakt ze zmarłym mężem. Oczywiście nie za darmo. Daphne próbując przemówić zaślepionej matce do rozsądku… doświadcza spotkania z nadprzyrodzoną istotą zamieszkującą jej ciało. Ten demoniczny Brat staje się jedynym przyjacielem Daphne, ale jego apetyt na psoty i robienie ludziom krzywdy staje się co raz większy. Wręcz nienasycony. Czym jest istota i jak się jej pozbyć. A może Daphne wcale tego nie chce…

Prawie jak Dziecko Rosemary

Czytając Daphne Byrne w głowie kołatała mi się myśl „to XIX-wieczne Dziecko Rosemary”.  Komiks Laury Marks z filmem Romana Polańskiego łączy wiele podobieństw, ale w żadnym wypadku nie uważam tego za wadę. Osobiście uwielbiam horrory z okultystami, dziwnymi wierzeniami i niezbyt sympatycznymi postaciami. Na przestrzeni 6 zeszytów trudno znaleźć choć jedną postać, która nie miałaby za uszami mniejszych bądź większych (znacznie większych) występków. Całość składa się na ponurą i straszną historię. Zakończenie samo w sobie nie jest może zbyt oryginalne, ale dobrze podsumowuje całość.

Daphne Byrne – podsumowanie

Bardzo dobry komiks z rodziny Hill House! Daphne Byrne przedstawia mroczną historię, którą czyta się z odpowiednim dreszczykiem. Nie byłem do końca przekonany do serii Hill House, ale teraz jestem pewien, że muszę uzupełnić swoją biblioteczkę o brakujące albumy. Następny w kolejności Kosz pełen głów!

Egzemplarz do recenzji dostarczyło Wydawnictwo Egmont

  • FABUŁA - 0/10
    0/10
  • RYSUNKI - 0/10
    0/10
  • PRZYSTĘPNOŚĆ - 0/10
    0/10

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz komentarz
Napisz swoje imię

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.