22 lutego na całym świecie zadebiutował najnowszy komiks z rodziny DC Black Label. Zeszyty wchodzące w jego skład pojawiły się, rzecz jasna, wcześniej, ale wydanie zbiorcze zadebiutowało jednocześnie na całym świecie. Również w Polsce dzięki Egmontowi! Recenzja komiksu Batman Imposter.
Na recenzowany album składają się powiększone zeszyty #1-3 miniserii Batman: The Imposter. Scenariusz napisał Mattson Tomlin (filmy Power, Chora Pamięć). Za rysunki odpowiada Andrea Sorrentino zdobywca nagrody Eisnera (największe wyróżnienie w branży komiksowej), którego prace uwielbiam (Staruszek Logan, Joker: Zabójczy Uśmiech, Gideon Falls).
Batman Imposter
Gotham City wstrząsa upublicznione nagranie, na którym widać Batmana dokonującego egzekucji na trzech skrępowanych mężczyznach. Mieszkańcy Gotham wpadają w panikę, a policjanci z GCPD za punkt honoru stawiają sobie zatrzymanie samozwańczego stróża prawa. Opinia publiczna nie zdaje sobie jednak sprawy, że widoczny na nagraniu mężczyzna nie jest prawdziwym Batmanem. Oszust wykorzystuje wizerunek Nietoperza, by to na niego spadła cała wina. Bruce Wayne musi jak najszybciej zdemaskować przestępcę, ale w jaki sposób może oczyścić się z zarzutów skrywając twarz za maską…
Batman inny niż wszystkie
Komiksy DC Black Label
1. Batman. Klątwa Białego Rycerza
2. Batman. Biały Rycerz
3. DCeased. Nieumarli w świecie DC
4. DCeased. Niezniszczalni
5. Harleen
6. Joker. Zabójczy uśmiech
7. Batman. Ostatni Rycerz na Ziemi
8. Batman. Przeklęty
9. Wonder Woman. Martwa Ziemia
10. Trzech Jokerów
11. Joker. Zabójczy Uśmiech
12. Batman Imposter
Fabułę Batman Imposter poznajemy z dość oryginalnej perspektywy. Ciężko ranny Batman trafia do kliniki dr Leslie Thompkins, która siłą rzeczy poznaje jego tożsamość. Dr Thompkins zajmowała się młodym Brucem po stracie rodziców, więc ten wie, że może jej zaufać. Batman zjawia się u niej każdego dnia i opowiada o swoim śledztwie, poszukiwaniu oszusta i planach na kolejne dni. Ten sposób narracji doskonale zdaje egzamin, bowiem jak nigdy czujemy, że Batman jest tylko człowiekiem nieustannie walczącym ze swoimi demonami.
Najmocniejszym jednak punktem komiksu jest jego… brutalny realizm. Gotham oczami Tomlina nie jest miastem terroryzowanym przez gościa we filetowym wdzianku czy poparzonego prokuratora, który o życiu bądź śmierci decyduje rzutem monetą. Nie, Gotham w Batman Imposter to skorumpowana, pełna wyrzutków metropolia, w której wpływowi ludzie mają do powiedzenia znacznie więcej niż wybrane przez mieszkańców władze.
Każdy cios ma znaczenie
Również postać Batmana została przedstawiona bardzo realistycznie. Batman działa w Gotham stosunkowo niedługo, a Bruce nie ma nawet 30 lat. Nie odziedziczył pełnej fortuny Wayne’ów, więc jego zasoby chociaż pokaźne nie równają się z batgadżetami, do których się przyzwyczailiśmy. Zamiast batmobila ma poukrywana w mieście motocykle, w miejsce bajeranckiego szybowania ma porozciągane na dachach stalowe linki, po których przedostaje się w inne miejsca. Ponadto w policji pracują niegłupi detektywi, którzy potrafią łączyć kropki i szybko odkrywają, że ktoś dysponujący różnym sprzętem musi mieć dostęp do pokaźnej gotówki… Sam Batman popełnia błędy, często dostaje rykoszetem, a odniesione rany za każdym razem mocniej dają się we znaki. Coś absolutnie unikalnego w świecie superbohaterów.
Batman Imposter – podsumowanie
Mattson Tomlin w Batman Imposter postawił Batmana w sytuacji bez wyjścia dla człowieka, który chowa się za maską. To fantastyczna, pełna brutalnego realizmu historia, po której inaczej patrzy się na superbohaterski gatunek. Uwielbiam każdą stronę tego dzieła i każdy kadr naszkicowany przez Sorrentino. Zasłużona dycha!
Egzemplarz do recenzji dostarczyło Wydawnictwo Egmont
-
FABUŁA - /10
0/10
-
RYSUNKI - /10
0/10
-
PRZYSTĘPNOŚĆ - /10
0/10
Warning: Illegal string offset 'Book' in /home/geeklife/domains/geeklife.pl/public_html/wp-content/plugins/wp-review-pro/includes/functions.php on line 2358