MS. MARVEL | Recenzja serialu MCU | Disney+

Bardzo czekałem na ten serial (choć mogę tak powiedzieć o każdej marvelowskiej produkcji) Disney+. Kamala Khan to chyba najciekawsza postać przedstawiona w ostatnich latach w uniwersum Marvela. Przeczytałem wszystkie wydane w Polsce komiksy i uzbrojony w tę wiedzę zasiadłem do oglądania. I oto moje wrażenia. Recenzja serialu Ms. Marvel.

Ile sezonów?

Zacznijmy od spraw technicznych. Na ten moment Ms. Marvel jest miniserialem składającym się z sześciu odcinków. Nie wiadomo nic o potencjalnej kontynuacji. Wiemy natomiast, że Kamala pojawi się w nadchodzącym filmie Marvels będącym kontynuacją filmu Kapitan Marvel. Dlaczego akurat będzie towarzyszyć Carol Denvers dowiecie się za moment, natomiast wróćmy jeszcze do potencjalnego drugiego sezonu. Jak pokazał przykład produkcji Loki zapowiadanej początkowo jako miniserial bardzo możliwe, że i tutaj Marvel się ugnie i zmieni pierwotne plany. Z drugiej strony plany na kolejne serie mogą leżeć na stole od początku, a oglądalność zdecyduje, czy warto iść w ten format. Zobaczymy, a teraz do rzeczy.

PORÓWNANIE MOCY MS. MARVEL W KOMIKSIE I W SERIALU

Ms. Marvel

Wydane w Polsce komiksu Ms. Marvel:
1. Ms. Marvel Tom 1: Niezwykła
2. Ms. Marvel Tom 2: Pokolenie czemu
3. Ms. Marvel Tom 3: Zdruzgotana
4. Ms. Marvel Tom 4: Dni Ostatnie
5. Ms. Marvel Tom 5: Supersławna
6. Ms. Marvel Tom 6: II Wojna Domowa
7. Ms. Marvel Tom 7: Obrażenia na Sekundę
8. Ms. Marvel Tom 8: Mekka
9. Ms. Marvel Tom 9: Teenage Wasteland
10. Ms. Marvel Tom 10: Raz za razem

Kamala Khan to nastolatka pakistańskiego pochodzenia mieszkająca z rodziną w New Jersey. Kamala jest wielką fanką superbohaterów, a za wzór postawiła sobie Carol Denvers / Kapitan Marvel. Pisze fanfiki, kręci filmiki i bierze udział w cosplayu na AvengersCon. Życie zwykłej nastolatki staje na głowie, gdy zakłada tajemnicze bransolety otrzymane od mieszkającej w Pakistanie babci. Ozdoba okazuje się być czymś więcej, bowiem zaraz po założeniu Kamala uzyskuje moce związane z trudną do zdefiniowania materią.

Dziewczyna postanawia wykorzystać zdolności w walce z przestępcami New Jersey, ale jej tropem podąża Departament Kontroli Zniszczeń (Department of Damage Control), który sieje co raz większe spustoszenie, mimo że został stworzony przez Starka, by naprawiać szkody wyrządzone przez superbohaterów. W Spider-Man: Homecoming oraz Spider-Man: Daleko od domu Kontrola Zniszczeń ma już nieco inne zadanie powoli stając się wyzwaniem dla supebohaterów. Rządowa organizacja tropiąca ludzi z mocami to nie jedyny problem, bowiem moce Kamali wydaja się związanie z przeszłością jej rodziny, a także tajemniczej grupy Skrytych, którzy przy jej pomocy będą mogli wrócić do swojego domu…

Bohaterka inna niż wszystkie

Postać Kamali Khan jest wyjątkowa z kilku względów. Komiksy bardzo mocno podkreślają jej pakistańskie pochodzenie i równie duży nacisk kładą na fakt, że pochodzi z muzułmańskiej, praktykującej rodziny. Obie te sprawy są też bardzo ważnym wątkiem serialu Ms. Marvel. Produkcja nie tylko nie ucieka od charakterystyki postaci, ale też idzie o krok dalej dostosowując fabułę do jej pochodzenia. Obecna jest tutaj, nazwijmy to, muzułmańska mitologia, w której ważną rolę ogrywały Dżinny (nie, nie te z lampy Aladyna). To jednak nie wszystko, ponieważ wydarzenia zabierają nas nawet zarówno do dzisiejszego Pakistanu, jak i ukazują wątek wojny domowej z połowy ubiegłego wieku. Tym samym serial idzie w zupełnie inną stronę niż komiks, który mimo tzw. street level był mocno osadzony w uniwersum Marvela, a Kamala należała też do Champions i Avengers.

1 z 11

Czy to źle?

Seriale MCU od Disney+
1. WandaVision (odc. 1-5, odc. 6, odc. 7, odc. 8, odc. 9)
2. The Falcon and the Winter Soldier
3. Loki
4. What If…?
5. Hawkeye
6. Moon Knight
7. Ms. Marvel
8. Mecenas She-Hulk
9. Loki Sezon 2 (2023)

Nie, absolutnie nie. Ms. Marvel udało się wypracować swój własny styl bez oglądania się na całe MCU. Serial ogląda się z wielkim zaangażowaniem i przyciąga do ekrany również osoby, które nie za bardzo orientują się w MCU. Osoby te mogą identyfikować się z rodziną Kamali, która nie rozumie fenomenu superbohaterów i marzenia dziewczyny o występie na AvengersCon. W drugim odcinku fabuła nieco poważnieje i sprawia, że zapominamy o przynależności serialu do gigantycznego Uniwersum. Ma dobrą sprawę, nie licząc sceny po napisach (jest, a jakże!), jest to całkowicie autonomiczna produkcja dla każdego, przy okazji serwująca smaczki dla fanów.

Fabuła Ms. Marvel jest dość prosta, aczkolwiek nie obyło się bez próby stworzenia wielkiego zagrożenia dla świata. Jeden z wątków idzie w tę stronę i nie bardzo rozumiem, co stoi za taką decyzją. Solowe, komiksowe przygody Kamali zawsze traktowały o bardzo przyziemnych sprawach, zagrożenie było, powiedzmy… bardzo lokalne. Twórcy próbowali zaszaleć, by następnie z tego pomysłu zrezygnować i ot tak uciąć wątek mitologiczny i wrócić do ziemskich problemów. Moim zdaniem w ogóle nie był potrzebny. Dlaczego? Bo mamy niesamowitą Kamalę.

Kamala <3

Iman Vellani wcielająca się w postać Kamali jest idealnym wyborem na tę postać. Filigranowa dziewiętnastolatka idealne odnajduje się w roli i spokojnie jestem w stanie uwierzyć, że od zawsze była fanką Ms. Marvel. Komiksowy oryginał jest z nami dopiero od kilku lat, więc czytelnikom łatwiej wyobrazić sobie jej charakter, styl bycia i poczucie humoru. I Iman cudownie wpisuje się w we wszystkie te cechy bohaterki. To doskonały przykład genialnych castingów Marvela i nosa Kevina Feige.

Ms. Marvel – podsumowanie

Świetny serial! Ms. Marvel to pełna pasji produkcja, która rozumie kim jest Kamala Khan. To kapitalna Iman Vellani w tytułowej roli i bardzo fajna paczka postaci, których mam nadzieję, jeszcze zobaczymy. Nie obyło się bez fabularnych potknięć, ale to tylko łyżka dziegciu w beczce miodu.

Produkcja dostępna na Disney+