AppleTV+ to bardzo specyficzna platforma, która jakość stawia nad ilość dostępnych materiałów. W ostatnim czasie serwis zdecydowanie przyspieszył produkcję oryginalnych treści i co chwila proponuje kolejny ciekawy serial bądź film. Nadrabiając zaległości zacząłem od serii opartej na książkach Micka Herrona. Recenzja pierwszego sezonu serialu Kulawe Konie.

Kulawe Konie

Seria
1. Kulawe konie Sezon 1
2. Kulawe konie Sezon 2
3. Kulawe konie Sezon 3 
4. Kulawe konie Sezon 4 (2024)

River Cartwright (Jack Lowden) to młody i bardzo ambitny agent MI5. Spektakularna klapa podczas akcji na lotnisku powoduje, że zamiast awansować do pierwszej ligi agentów brytyjskiego wywiadu przy Regent’s Park trafia do tzw. Slough House, czyli miejsca zsyłki skompromitowanych agentów. Kulawe konie to właśnie przyjęty przydomek agencyjnych nieudaczników. Na czele dysfunkcyjnej grupy stoi obleśny i odrażający Jackson Lamb, niegdysiejsza legenda MI5 (Gary Oldman).

Podczas, gdy Kulawe konie spędzają całe dni na przekładaniu papierów, grzebaniu w śmieciach i czytaniu korespondencji sprzed 20 lat w Londynie zostaje porwany młody chłopak o pakistańskich korzeniach. Porywacze grożą, że następnego dnia w relacji na żywo dokonają egzekucji Hassana. Dziwnym trafem na trop wpada Cartwright, który odkrywa, że za porwaniem może kryć się coś znacznie poważniejszego, sięgającego szczytów władzy. Tylko jak przekonać leniwego Lamba to wzięcia udziału w śledztwie…

Homeland z brytyjskim humorem

Kulawe konie to serial, do którego trzeba się przygotować. Po porywającym początku następuje duże zwolnienie akcji, które może sprawić, że wiele osób porzuci serial. Pamiętam, jak zasnęliśmy gdzieś w połowie pierwszego odcinka i kompletnie o nim zapomnieliśmy na kilka dobrych tygodni. Dlatego też zaznaczam, że warto dać mu szansę, bo im dalej w las, tym lepiej. Znacznie lepiej!

Historia pierwszego sezonu obfituje w mnóstwo zwrotów akcji, które skutecznie zastępują akcję i pościgi. Mam do czynienia z klasycznym kinem szpiegowskim. Nie można ufać nikomu, plany starych wyjadaczy pamiętających czasy Zimnej Wojny zawsze są wieloetapowe i nigdy nie wiadomo co wydarzy się za chwilę. Fabularne twisty to jednak nie wszystko, bowiem Kulawe konie to też zaskakująco dużo emocji. Odcinki są pełne napięcia i momentów, w których wciągamy powietrze wyczekując na ciąg dalszy.

Gary, Jackson Lamb, Oldman!

Niekwestionowaną gwiazdą Kulawych koni jest Jackson Lamb i nie dlatego, że wciela się w niego Gary Oldman. Lamb jest fenomenalną postacią. Człowiek, który na początku odrzuca swoim obleśnym i wulgarnym zachowaniem z biegiem czasu pokazuje swoje gigantyczne doświadczenie w wywiadzie. To też bohater, któremu zawdzięczamy zdecydowanie najlepsze żarty. Genialne docinki, cudowne riposty i niepodrabialne komentarze są na porządku dziennym. Uwielbiam wszystkie momenty, w których jedzie po swoich podwładnych. Niektóre teksty powtarzałem jeszcze długo po odcinku. Rewelka!

Kulawe konie Sezon 1 – podsumowanie

Jedna z przyjemniejszych niespodzianek tego roku. Kulawe konie to kapitalny serial szpiegowski okraszony znakomitym brytyjskim humorem. Gary Oldman kradnie show, ale każdy z pracowników Slough House ma swoje niezastąpione pięć minut. Oglądajcie, bo warto! A w już w grudniu sezon drugi!

Serial możecie oglądać na AppleTV+

KULAWE KONIE SEZON 1
Kulawe konie

Description: Poznajcie Kulawe Konie - grupę skompromitowanych agentów MI5, która została przeniesiona do zapyziałej dziury dowodzonej przez obleśnego Jacksona Lamba. Czy tak zmontowana ekipa jest w stanie powstrzymać planowany atak terrorystyczny?

Podsumowanie

Jedna z przyjemniejszych niespodzianek tego roku. Kulawe konie to kapitalny serial szpiegowski okraszony znakomitym brytyjskim humorem. Gary Oldman kradnie show, ale każdy z pracowników Slough House ma swoje niezastąpione pięć minut. Oglądajcie, bo warto! A w już w grudniu sezon drugi!

Overall
8/10
8/10

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz komentarz
Napisz swoje imię

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.