Od dawna byłem przekonany, że Amazon skasował Hunters. Brak wypływających informacji, brak zwiastunów. Aż tu nagle pod koniec grudnia gruchnęła wiadomość, że za kilkanaście dni na platformie wyląduje druga, finałowa seria. Oczywiście musieliśmy obejrzeć. Recenzja serialu Hunters II.
Hunters II
Serial Hunters
1. Hunters
2. Hunters II
Od szokującego finału pierwszej serii Hunters minęły dwa lata. Łowcy dowodzeni przez Jonah rozpadli się po nieudanej akcji w Hiszpanii. Każdy poszedł w swoją stronę i wydaje się, że jedynie Jonah nie zapomniał o swojej misji. Przybrał imię Sam i zamieszkał ze swoją narzeczoną Clarą w Paryżu, gdzie przy okazji prowadzi polowanie na ukrywających się tam nazistów. Podczas jednej takiej akcji Jonah trafia na starego, znajomego nazistę, który wyjawia mu, że Adolf Hitler żyje i ukrywa się gdzieś w Argentynie (żaden spoiler, bo Adolfa widzieliśmy już ostatniej scenie pierwszego sezonu). Jonah łączy siły z Millie, agentki, która ścigała ich dwa lata temu, a teraz sama dokonała samosądu na nieskazanym naziście. Millie namawia wkurzonych członków zespołu, by wrócili na jeszcze jedną akcję, która zmieni świat.
Nowe twarze
W Hunters II pojawia się kilkoro nowych bohaterów. Nieświadoma hobby swojego narzeczonego Clara (Emily Rudd), bezwzględna siostra babci Ruth Chawa (Jennifer Jason Leigh) i oczywiście Adolf Hitler (legendarny niemiecki aktor Udo Kier). Nowe twarze miejscami dominują znanych z pierwszej serii bohaterów. Chawa wypada rewelacyjnie jako nowa członkini Łowców. Stosuje nieco inne, często bardziej wyrafinowane metody tropienia i likwidowania nazistów i ma bardzo ciężki charakterek. Świetnie wypadają jej pyskówki z Jonah, brak skrupułów gdy wypadłoby zachować delikatność i kąśliwe poczucie humoru. Bardzo fajna postać. Co do samego Hitlera to mam pewne wątpliwości. Gość jest gdzieś na dalekim marginesie praktycznie przez cały sezon i dopiero w odcinku finałowym ma swoje przysłowiowe pięć minut. Niemniej pomysł z ukrywającym się w Argentynie Adolfem to spełnienie marzeń wszystkich fanów teorii spiskowych.
Powrót Meyera
Meyer Offerman zginął z ręki Jonah w finale pierwszej serii, ale twórcy Hunters II nie mogli się rozstać z największą gwiazdą produkcji, Alem Pacino. W efekcie dostaliśmy całkiem poboczny wątek opowiadający i początkach Łowców. Fabuła tego wątku rozpoczyna się na dwa lata przez wydarzeniami z pierwszej serii w momencie, gdy Meyer trafia na człowieka, który zna jego największą tajemnicę. Z czasem dowiadujemy się jak poznał Ruth, jak zwerbował Lonny’ego, Roxy, Mindy i siostrę Harriet. Mniej więcej 1/3 każdego odcinka poświęcona jest tej historii i to zdecydowanie za dużo. Tego typu opowieść powinna mieć miejsce podczas pierwszej serii, a nie w drugiej, która opowiada o czymś innym.
Już nie jest tak dobrze
Niestety retrospekcje z Meyerem mocno wpływają na odbiór całości. Fabułą w pierwszych odcinkach jest naprawdę ślamazarna. Mimo potencjału z Adolfem Hitlerem wszystko jest tak bardzo mocno na poważnie. Brakuje mi tego beztroskiego szaleństwa z pierwszego sezonu. Nie ma nic co zastąpiłoby ten wszechobecny czarny humor. Pamiętacie absurdalne sceny z obozów koncentracyjnych – tutaj nie ma nic podobnego. Pamiętacie fantastyczne kłótnie pomiędzy bohaterami – też brak, każdy jest śmiertelnie poważny i jedynie Chawa miejscami ratuje sytuację. Twórcy jakby zapomnieli o swoich bohaterach mocno niwelując ich znaczenie dla fabuły. Lonny coś tam pogadał, coś tam pokrzyczał i usuwa się w tło. Roxy nie nawet chwili na własny wątek, po prostu jest. Nawet siostra Harriet zniwelowana jest do postaci wspomagającej Millie.
Mimo wszystko plusik za finał całego serialu. Twórcy zdecydowali się odłożyć na bok brutalność i strzelaniny i zaserwować coś innego. Moim zdaniem jak najbardziej trafna decyzja. Finałowy epizod Hunters II od początku intryguje, ciągle zastanawiałem się jak to się skończy. Gdzieś w trakcie bałem się, że fajnie budowany odcinek zostanie ostatecznie sprowadzony do mordobicia, ale na szczęście nic takiego nie miało miejsca. Bardzo dobre zakończenie bardzo średniego sezonu.
I TEN jeden epizod
Hunters II ogląda się, jak wspomniałem wyżej, z mocno średnim zaangażowaniem. Jednak w pewnym momencie przychodzi odcinek 7. Praktycznie cały epizod to snuta przez Jonah opowieść i pewnym, poważanym niemieckim architekcie, który podejrzewany jest o ukrywanie Żydów. Co pewien czas odwiedzają go trójki oficerów SS, by przesłuchać i przeszukać dom. Dom, który skrywa wiele tajemnic. Nie spoilując więcej muszę powiedzieć, że to absolutnie genialny odcinek. Jeśli tęskniliście za klimatem Tarantino z pierwszej serii to tutaj leje się on hektolitrami. Dość powiedzieć, że ten jeden epizod, praktycznie w ogóle nie związany z fabułą tej serii jest znacznie lepszy niż pozostałe 7. Razem wzięte.
Hunters II – podsumowanie
Ogólnie rozczarowanie. Hunters II gubi wszystkie zalety pierwszej serii. Świetnie napisani bohaterowie tutaj nie mają praktycznie nic do roboty, a na dodatek wcięło gdzieś ten magnetyzujący czarny humor. W to miejsce mamy nudne retrospekcje Meyera zajmujące zdecydowanie za dużo czasu. Jedyna perełka to 7. odcinek, który swobodnie mógłby być samodzielnym filmem. Ale jak to się mówi jedna jaskółka wiosny nie czyni…
Serial obejrzycie na Amazon Prime Video
Wielkie rozczarowanie
Name: HUNTERS II
Description: Grupa łowców nazistów działających w Nowym Jorku w 1977 roku odkrywa, że setki wysokiej rangi hitlerowców planuje stworzenie IV Rzeszy w Stanach Zjednoczonych. Różnorodny zespół rozpoczyna krwawą misję, która ma na celu wymierzyć im sprawiedliwość.
-
FABUŁA
-
CZARNY HUMOR
-
EMOCJE
Podsumowanie
Ogólnie rozczarowanie. Hunters II gubi wszystkie zalety pierwszej serii. Świetnie napisani bohaterowie tutaj nie mają praktycznie nic do roboty, a na dodatek wcięło gdzieś ten magnetyzujący czarny humor. W to miejsce mamy nudne retrospekcje Meyera zajmujące zdecydowanie za dużo czasu. Jedyna perełka to 7. odcinek, który swobodnie mógłby być samodzielnym filmem. Ale jak to się mówi jedna jaskółka wiosny nie czyni…
Overall
2Pros
+ Chawa (Jennifer Jason Leigh)
+ Odcinek 7., który zasłużył na oddzielny film
Cons
– Nudny początek
– Scenariusz wielokrotnie pomija bohaterów 1. serii
– Wątek Meyera Offermana jest zdecydowanie za długi…
– … i na dobrą sprawę niepotrzebny