Przyszedł czas na drugi po Wojnie Jokera event Jamesa Tyniona IV w uniwersum Batmana. Mam dziś okazję zrecenzować wydarzenie, pod które scenarzysta kładł podwaliny od dłuższego czasu. Recenzja komiksu Batman Tom 5: Stan Stachu. Saga.

Batman Jamesa Tyniona:

1. Batman Tom 1: Ich mroczne plany
2. Batman Tom 2: Wojna Jokera
3. Batman Tom 3: Opowieści o duchach
4. Batman Tom 4: Zabobonna Zgraja
5. Batman Tom 5: Stan Strachu
6. Batman Tom 6: Otchłań
7. Batman. Wojna Cieni

Album zawiera materiały opublikowane w zeszytach Batman #112-117, Batman Secret Files: Miracle Molly, Batman Secret Files: Peacekeeper-01 #1, Batman Secret Files: The Gardener #1, Batman: Fear State: Alpha, Batman: Fear State: Omega. Scenariusz napisał James Tynion IV przy udziale Eda Brissona. Rysunki stworzyli Jorge Jiménez, Tomeu Morey, Bengal, Ryan Benjamin, Chrisitian Duce, Riccardo Federici, Dani, Trevor Hairsine, Joshua Hixon, Guillem March, Christian Ward, Lee Loughridge, Chris Sotomayor, Roman Stevens.

Stan Strachu

Jakiś czas temu burmistrz Nakano wypowiedział wojnę samozwańczym stróżom prawa. Za namową Simona Sainta zdecydował się powołać do życia Magistrat. Jest to prywatny oddział wyposażonych w bardzo zaawansowane technologicznie bronie, żołnierzy, których zadaniem jest powstrzymywanie metaludzi. Zarówno tych nazywanych superbohaterami jak i superzłoczyńcami.

Okazuje się, że Saint w tajemnicy konsultował swoje pomysły z Jonathanem Cranem, którego znamy jako Stracha na Wróble. Crane użyczył mu swoich upiornych badań w zamian za benefity, ale cała jego hojność miała ukryty motyw…

Okazuje się, bowiem że Strach na Wróble miał własny, złożony i bardzo niebezpieczny plan. Wpływając na Peacekeepera-01 sprawił, że na ulicach zrobiło się bardzo niebezpiecznie, a Batman na pewien czas został wyłączony z gry. Tymczasem głęboko pod Gotham swoje roślinne królestwo urządziła Queen Ivy. Wydarzenia na powierzchni sprawiają, że mocno odmieniona Pamela co raz mocniej rozważa… zrównanie Gotham z ziemią i zaczęcie wszystkiego od nowa.

Napięcie i emocje

Od razu powiem, że Batman Tom 5: Stan Stachu podoba mi się bardziej niż Wojna Jokera. Historia rozpoczyna się z przytupem, gdy widzimy jak wielowarstwowy plan wyłącza z gry najważniejszych sojuszników Batmana. Nawet Oracle pada ofiarą ataku hakerskiego, który kompletnie paraliżuje jej pracę (skojarzenia niezamierzone). Stan Strachu to nie tylko górnolotne hasło Stracha, ale prawdziwe zagrożenie dla Gotham. W historii czuć napięcie, które z czasem tylko potęguje. Podoba mi, jak Tynion łączy rozpoczęte w poprzednich tomach wątki, a części z nich daje zadowalające konkluzje.

Doceniam również spojrzenie scenarzysty na postać Stracha na Wróble. Groteskowy gość ubrany w słomę został już odczarowany przez Nolana w Batman Początek, ale dawno nie widziałem tak znakomitego przedstawienia tej postaci w regularnej serii komiksowej. Gość może nie przeraża, ale jego motywacje i argumenty miejscami mają nawet sens. Wypaczony, ale jednak. Całość czyta się jak dobry thriller z najlepszych czasów Mrocznego Rycerza. Nawet pomimo kilku słabszych momentów i na dobrą sprawę zbędnemu wątkowi Poison Ivy.

Originowe dodatki

Jak możecie przeczytać dwa akapity wyżej, album Batman Tom 5: Stan Stachu zawiera trzy zeszyty poświęcone ważnym dla fabuły postaciom. Wiemy już skąd wziął się Peacekeeper-01, ale do tej pory nie wiedzieliśmy nic o przeszłości zakładającego tę zbroję Seana Mahoneya. Zeszyt Peacekeeper-01 pokazuje nam wszystko to, co miało miejsce przed atakiem na Azyl Arkham, po którym Mahoneya okrzyknięto bohaterem. Okazuje się, że pochodzi on z policyjnej rodziny, która miała duży wpływ na obraz GCPD przed erą Gordona.

Podobnie wyglądają zeszyty poświęcone Miracle Molly i Ogrodniczce. W obu przypadkach dowiadujemy się wielu szczegółów z ich przeszłości jednak mi dużo bardziej przypadła do gustu historia tej pierwszej. Życie Mary Kowalski, bo tak się wcześniej nazywała, nie należało do najlżejszych. Kobieta cierpiała zarówno w życiu prywatnym, jak zawodowym, gdzie nie doceniano jej znakomitych pomysłów. Historia nie jest zbyt odkrywcza, ale czyta się to bardzo dobrze. Ogrodniczka dla odmiany przedstawiona jest w formie graficznego opowiadania, gdzie narratorką jest sama tytułowa bohaterka. Zeszyt ma swój klimat i choć ustępuje jakością dwóm poprzednim to i tak warto poznać Origin tejże postaci.

Batman Tom 5: Stan Stachu. Saga – podsumowanie

Od pewnego czasu James Tynion IV to największa gwiazda DC i Imgace Comics. Batman Tom 5: Stan Stachu. Saga udowadnia, że scenarzysta ma talent do tworzenia wielowątkowych historii, a wprowadzane przez niego świeże postaci mają potencjał zagościć w uniwersum na dłużej. Bardzo mi się podobało!

Egzemplarz do recenzji dostarczyło Wydawnictwo Egmont

Czas na strach
Stan Strachu

Book Title: BATMAN TOM 5: STAN STRACHU. SAGA

Book Description: Strach na Wróble przystępuje do realizacji ostatniej fazy swojego planu, a Magistrat dzięki burmistrzowi Nakano zyskuje niemal całkowitą władzę w mieście. W Gotham panuje coraz większy chaos, policja jest praktycznie bezradna, nawet Oracle i batrodzina nie są w stanie zapanować na tym, co dzieje się na ulicach. Jeśli Batman i jego sojusznicy nie zdołają pokrzyżować planów Strachan na Wróble oraz pokonać Simona Sainta i jego armii robotów, wszystkich mieszkańców Gotham czeka przerażająca przemiana. Jaką rolę w tym wszystkim odegra maszyna umysłów skonstruowana przez Kolektyw Nadpoczytalności, który znalazł tymczasowe schronienie w Raju zarządzanym przez Queen Ivy? Oprócz tego poznajemy genezę dwóch niezwykłych bohaterek nowego pokolenia – Ogrodniczki i Miracle Molly.

Book Author: James Tynion IV

Book Format: Paperback

Publisher - Orgnization: Story House Egmont

Publisher Logo: Egmont

Date published: 17 May 2023

Illustrator: Jorge Jimenez

ISBN: 9788328157323

Number Of Pages: 320

  • FABUŁA - 8/10
    8/10
  • RYSUNKI - 10/10
    10/10
  • PRZYSTĘPNOŚĆ - 8/10
    8/10

Podsumowanie

Od pewnego czasu James Tynion IV to największa gwiazda DC i Imgace Comics. Batman Tom 5: Stan Stachu. Saga udowadnia, że scenarzysta ma talent do tworzenia wielowątkowych historii, a wprowadzane przez niego świeże postaci mają potencjał zagościć w uniwersum na dłużej. Bardzo mi się podobało!

Overall
8.7/10
8.7/10

Pros

+ Origin Peacekeepera-01 / Seana Mahoneya
+ Origin Miracle Molly / Mary Kowalski
+ Kapitalne rysunki
+ Klimat thrillera

Cons

– Niepotrzebny wątek Ivy i Ogrodniczki

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz komentarz
Napisz swoje imię

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.