Tom Taylor trochę zamieszał w Internecie przedstawiając Jona Kenta jako osobę biseksualną. Wątek pojawił się w pierwszym tomie wydawanej w Polsce serii Superman. Syn Kal-Ela i okazał się być przemyślanym i bardzo naturalnie wplecionym w fabułę pomysłem. Nie zamierzam, więc odwoływać się do internetowych krzykaczy i skupię się na kontynuacji, która niedawno trafiła na sklepowe półki. Recenzja komiksu Superman. Syn Kal-Ela. Tom 2: Przebudzenie.
Zacznijmy tradycyjnie od zawartości. W albumie znajdziemy materiały z serii Superman: Son of Kal-El #7-10, Superman: Son of Kal-El 2021 Annual #1 oraz Nightwing #89. Scenariusz napisał Tom Taylor. Rysunki stworzyli Cian Tormey, Bruno Redondo, Steve Pugh i Clayton Henry.
Superman. Syn Kal-Ela. Tom 2: Przebudzenie
Seria
1. Superman. Syn Kal-Ela Tom 1: Prawda
2. Superman. Syn Kal-Ela. Tom 2: Przebudzenie
3. Superman: Syn Kal-Ela. Tom 3: Bitwa o Gamorrę
4. Superman: Powrót Kal-Ela
Podczas, gdy Clark Kent, Superman przebywa gdzieś w kosmosie Jonatham przejął obowiązki Człowieka ze Stali. Każdego dnia mierzy się z przeciwnościami i przekonuje się na własnej skórze, że bycie bohaterem dla jednych oznacza jednocześnie bycie wrogiem dla innych. Gdy prezydent wrogo nastawionej Gamorry nawiązuje współpracę z Lexem Luthorem, Jon przy wsparciu Jaya Nakamury szuka sposobu na powstrzymanie nie cofającego się przed niczym Bendixa. Jednocześnie wraz z Aquamanem musi stawić czoła zagrażającemu Metropolis potworowi z oceanicznych głębin…
Od Luthora po Lewiatana
Zanim przejdziemy do dania głównego kilka słów o znakomitym otwarciu komiksu, czyli Superman: Son of Kal-El 2021 Annual #1. Główną osią tego części jest relacja Jona Kenta z Lexem Luthorem. Wszyscy znamy niesławne dokonania Luthora i wiemy jak wyglądały jego starcia z Supermanem. Jon jednak różni się od Clarka i choć świadomy przebiegłości i zdolności manipulacyjnych Luthora decyduje się postawić na inne podejście. I muszę przyznać, że bardzo podobał mi się kierunek w jakim Taylor pchnął tę dwójkę. Liczę, że zostanie to rozwinięte w kolejnych tomach.
Tytułowa historia Superman. Syn Kal-Ela. Tom 2: Przebudzenie to zaledwie dwa zeszyty, Niestety Przebudzenie to dość generyczna opowieść niczym nie różniąca się od dziesiątek zeszytów z Supermanem. Jest przebudzony wielki potwór, jest Superman chcący uchronić mieszkańców, a jednocześnie nie robić mu krzywdy i są złole próbujący zabić go bez względu na koszty. Nic szczególnego.
Znacznie lepiej wypada ostatni zeszyt z numerem #10. Reputacja jest wypadkową zarówno Lewiatana, jak i Synowie najlepszych na świecie (o których niżej). Sposób w jaki ostatnie wydarzenia przedstawiły media związane z Luthorem i Bendixem wystawiły Jona na wielką krytykę. Mieszkańcy zaczęli bać się młodego Supermana, a każde jego działanie zostaje poddawane dyskusjom. To też zeszyt, w którym Jon podejmuje bardzo ważną decyzję dotyczącą jego życia osobistego. Wszystko tutaj doskonale współgra i po prostu chce się czytać dalej.
Synowie najlepszych na świecie
Mam pewien zgrzyt z historią Synowie najlepszych na świecie. I nie chodzi mi o jej jakość. Mianowicie historia ta ukazała się w wydanym niedawno albumie Nightwing. Tom 1: Skok w światło, którego scenarzystą również jest Tom Taylor. Chodzi o zeszyty Superman: Son of Kal-El #7-10 oraz Nightwing #9. Problem w tym, że osoby posiadające wspominany komiks dostają po raz drugi dokładnie to samo, a tym samym dwa z sześciu wchodzących w skład Superman. Syn Kal-Ela. Tom 2: Przebudzenie zeszytów to powtórka. Z drugiej strony jeśli ktoś nie czyta wszystkiego od DC to przegapi całkiej fajny wątek. Pozostawię to więc bez oceny i przybliżę tekst z poprzedniej recenzji.
Wydarzenia rozgrywają się po pierwszym tomie nowej serii Superman: Syn Kal-Ela Tom 1: Prawda, więc uważajcie na niewielkie, ale jednak spoilery jeśli nie czytaliście. Taylor pokazuje tutaj kim jak ważną dla Jona osobą jest Dick Grayson. Jon traktuje go z wielkim szacunkiem, niczym starszego brata albo doświadczonego wujka. Ciepła i interesująca opowieść.
Superman. Syn Kal-Ela. Tom 2: Przebudzenie – podsumowanie
No i nie wiem. Superman. Syn Kal-Ela. Tom 2: Przebudzenie to trochę dziwny album. Tytułowa historia jest słaba i… niewiele więcej można o niej powiedzieć. Znajdziemy tutaj również zeszyty obecne już w Nightwingu, jednak nie mogę tego krytykować, bo nie każdy posiada wspomniany komiks. Jeśli jednak nie czytaliście solowej serii Dicka Graysona to zaskoczy was fajnym podejściem do jego mentorskiej relacji z Jonem. Najlepsze jednak dostajemy na przystawkę i deser, ponieważ zeszyty otwierające i zamykające album są tymi najlepszymi z całego tomu. W ogólnym rozrachunku jest słabiej niż poprzednio, ale to dalej bardzo fajna seria.
Egzemplarz do recenzji dostarczyło Wydawnictwo Egmont
Wydawnictwo nie miało wpływu na moja ocenę.
SUPERMAN. SYN KAL-ELA. TOM 2: PRZEBUDZENIE
Book Description: Drugi tom najnowszych przygód Supermana w ramach linii wydawniczej Uniwersum DC. Jonathan Kent jest nowym ziemskim Człowiekiem ze Stali! Czeka go walka z dyktatorem obcego kraju i starcie z wielkim morskim stworem. Rola Supermana może być przytłaczająca. Czy nastolatek pójdzie w ślady ojca, czy obierze własną drogę? Podczas gdy jego ojciec przebywa na innej planecie, Jon Kent przejął rolę Supermana, aby bronić Ziemi. Razem ze swoim chłopakiem, Jayem Nakamurą, przeciwstawia się dyktatorowi Gamorry, Henry’emu Bendixowi, próbując udaremnić jego plan przejęcia kontroli nad wszystkimi superbohaterami. Gdy Bendix znajduje sojusznika w osobie Lexa Luthora, Superman łączy siły z Aquamanem, by stawić czoło stworowi z morskich głębin. Z kolei kiedy zaczynają ginąć supebohaterowie, udaje się po pomoc do Nightwinga. Czy Jonowi uda się obalić Bendixa i zagwarantować bezpieczeństwo bliskich mu ludzi?
Book Author: Tom Taylor
Book Format: Paperback
Publisher - Orgnization: Story House Egmont
Publisher Logo:
Date published: 31 January 2024
Illustrator: Bruno Redondo, Steve Pugh, Cian Tormey
ISBN: 9788328165298
Number Of Pages: 168
Podsumowanie
No i nie wiem. Superman. Syn Kal-Ela. Tom 2: Przebudzenie to trochę dziwny album. Tytułowa historia jest słaba i… niewiele więcej można o niej powiedzieć. Znajdziemy tutaj również zeszyty obecne już w Nightwingu, jednak nie mogę tego krytykować, bo nie każdy posiada wspomniany komiks. Jeśli jednak nie czytaliście solowej serii Dicka Graysona to zaskoczy was fajnym podejściem do jego mentorskiej relacji z Jonem. Najlepsze jednak dostajemy na przystawkę i deser, ponieważ zeszyty otwierające i zamykające album są tymi najlepszymi z całego tomu. W ogólnym rozrachunku jest słabiej niż poprzednio, ale to dalej bardzo fajna seria.