Seria Ciche miejsce Johna Krasinskiego doczekała się dwóch odsłon, a w tym roku otrzymała prequel będący historią zupełnie niezwiązaną z rodziną Abbottów. Film debiutuje właśnie na płytach Blu-ray i DVD, a ja mogę przedstawić swoje wrażenia. Recenzja wydania Blu-ray filmu Ciche miejsce. Dzień pierwszy.

Ciche miejsce. Dzień pierwszy

Nowy Jork. Najgłośniejsze miasto świata, gdzie średnie dobowe nasilenie dźwięku sięga 90 dB. To tutaj poznajemy Samirę (Lupita Nyong’o). Poetka u której jakiś czas temu zdiagnozowano nieuleczalną, śmiertelną chorobę nie tyle pogodziła się ze swoim losem, co go zaakceptowała. Podczas kolejnego, podobnego do kilkuset poprzednich, dnia Samira jest świadkiem… inwazji na Ziemię. Manhattan w kilka chwil zostaje opanowany przez istoty atakujące każdego, kto wyda jakikolwiek dźwięk. Podczas, gdy mieszkańcy panicznie walczą o życie, Samira postanawia „iść pod prąd” (nawet dosłownie) i po raz ostatni zjeść pizzę U Patsy’ego. Zabiera wiernego kota Frodo, a w drodze poznaje Erica (Joseph Quinn), który znalazł się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie…

Pod prąd

Przyznam też, że przed premierą Ciche miejsce. Dzień pierwszy niespecjalnie mnie interesowało. Założyłem, że będzie to klasyczny prequel, który brak oryginalności przykryje widowiskową akcją. Wszak znamy już panujące w tym świecie zasady, wiemy z czym mierzy się ludzkość. Logicznym, w takiej sytuacji wyborem, wydawało się pogłębienie Lore świata i przybliżenie nam specyfiki stworów. Na dobrą sprawę, dalej niewiele o nich wiemy. Tymczasem Michael Sarnoski poszedł w zupełnie innym kierunku.

Rodzina Abbottów robiła wszystko, co konieczne by przeżyć kolejny dzień. Wszystko, by dzieci miały w ogóle szansę dorosnąć w świecie opanowanym przez bezwzględny obcy gatunek. Samira, wie że wkrótce umrze. Wie, że funkcjonuje na pożyczonym czasie, więc jej celem jest zupełnie coś innego. Jasne, obcy ją przerażają, dostosowuje się sytuacji, ale wszystko po to, by odejść na własnych warunkach. Niesamowicie klimatyczna i zarazem symboliczna jest scena, gdzie Samira przepycha się przez zmierzający ku wodzie tłum ludzi. Kapitalny pomysł!

Kakofonia ciszy

Pomysł na Ciche miejsce. Dzień pierwszy wykiełkował w głowie Johna Krasinskiego, gdy pisał retrospekcje dla rodziny Abbottów. Co by było, gdyby akcję osadzić w najgłośniejszym mieście świata. Jak wyglądałaby walka o przetrwanie w miejscu, gdzie nawet najmniejszy dźwięk może oznaczać wyrok śmierci. Michael Sarnoski (Krasinki tym razem jest producentem) postanawiał wykorzystać ten fakt w swoim filmie. Tysiące ludzi, gigantyczne wieżowce odbijające dźwięki ulicy i tak dalej. Wszędobylskie stuki potrafią rozproszyć stwory, co daje nowe możliwości kreowania scen akcji. Czy raczej polowania na ludzi. Bardzo ciekawa zmiana względem pierwszych dwóch odsłon.

Wyżej wspomniałem o rozbudowaniu Lore świata. W dwóch pierwszych filmach świat obserwowaliśmy z perspektywy rodziny Abbottów. O stworach i ich działaniu wiedzieliśmy tyle,  ile zdołali dowiedzieć się bohaterowie. Ciche miejsce. Dzień pierwszy tropem poprzedników zostawia wiele naszej interpretacji, ale w niektórych momentach uchyla rąbka tajemnicy. Dowiadujemy się (szczątkowo, ale jednak), co dzieje się z porwanymi ludźmi, a także poznajemy inny rodzaj stworów. Nie jest tego dużo, ale muszę przyznać, że bardzo podoba mi się tak oszczędne dzielenie się informacjami.

Ciche miejsce. Dzień pierwszy – podsumowanie

Michael Sarnoski dokonał bardzo trudnej rzeczy. Sprawił, że prequel ogląda się z tak dużym zaangażowaniem, jak oryginał. Ciche miejsce. Dzień pierwszy zbacza z utartej ścieżki oferując bardzo przewrotną historię osoby, która wie, że cokolwiek by się nie wydarzyło, ona i tak nie przetrwa. Historię bardzo emocjonalną, historię skłaniającą do myślenia, a przy tym równie wstrząsającą, co poprzednio. Znakomity film!

DODATKI SPECJALNE

Day Zero: Beginnings and Endings (7:58). John Krasinki, Michael Sarnoski I Lubita Nyong’o tłumacza nam czym prequel różni się od dwóch poprzednich produkcji.
In the City: Chaos in Chinatown (7:51). Analiza scen rozgrywających się na ulicach Nowego Jorku. NY, który tak naprawdę NY nie był. Ale bez spoilerów :)
The Exodus: Agains the Tide (6:27). Analiza ikonicznej sceny tego filmu. Podczas, gdy 300 masy ludzi (w scenie wzięło udział 300 statystów) idzie zgodnie z komunikatami wojskowymi w stronę wody, Samira idzie pod prąd. Sama scena ma znaczenie metaforyczne, ale warto też przyjrzeć się pracy jaką wykonano, by ją nagrać.
The Long Walk: Monsters in Midtown (7:49). Ten materiał ma kilku bohaterów. Pierwszym z nich jest… kot. A raczej dwa kotki grające kota Samiry. Dowiecie się jak przygotowano kotki do zagrania całkiem wymagających scen. Drugim bohaterem dodatku jest Eric, a raczej grający go Joseph Quinn. Na koniec rzecz o potworach szalejących w centrum Nowego Jorku.
Pizza at the End of the World (7:17). Geneza wątku przewodniego filmu, który na samym początku wydawał się żartem. Bo ja, świat się kończy, a Samira idzie na pizzę? Okazało się, że jest w tym głębia, której nie podejrzewaliśmy. Tutaj dowiecie się nieco więcej o tym pomyśle.
Deleted and Extended Scenes (15:06). Paczka sześciu scen, które w finalnej wersji zostały albo skrócone, ale się do niej w ogóle nie załapały.

Egzemplarz do recenzji dostarczył dystrybutor, firma Galapagos

CICHE MIEJSCE. DZIEŃ PIERWSZY
Ciche miejsce: Dzień pierwszy BD

Movie description: Kiedy Sam (Lupita Nyong'o) wraca do miasta, w którym się urodziła, jedyne czego pragnie to kawałek ulubionej pizzy. Zamiast tego zostaje uwięziona w koszmarze na jawie, który może być jej ostatnim dniem na Ziemi. W towarzystwie nieznajomego o imieniu Eric (Joseph Quinn) wyrusza w przerażającą podróż przez zniszczony Nowy Jork, w którym niebezpieczeństwo czai się wszędzie.

Date published: 7 October 2024

Country: USA

Duration: 99 minut

Author: Michael Sarnoski

Director(s): Michael Sarnoski

Actor(s): Lupita Nyong’o Joseph Quinn, Alex Wolff, Djimon Hounsou, Eliane Umuhire, Takunda Khumalo

Podsumowanie

Michael Sarnoski dokonał bardzo trudnej rzeczy. Sprawił, że prequel ogląda się z tak dużym zaangażowaniem, jak oryginał. Ciche miejsce. Dzień pierwszy zbacza z utartej ścieżki oferując bardzo przewrotną historię osoby, która wie, że cokolwiek by się nie wydarzyło, ona i tak nie przetrwa. Historię bardzo emocjonalną, historię skłaniającą do myślenia, a przy tym równie wstrząsającą, co poprzednio. Znakomity film!

Overall
8/10
8/10

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz komentarz
Napisz swoje imię

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.