Sporo, jak na standardy Remigiusza Mroza, minęło od ostatniej książki z Chyłką. Charyzmatyczna prawniczka oraz Zordon powracają w osiemnastym już tomie serii. Choć straciłem już zainteresowanie tym światem to niejako z przyzwyczajenia sięgnąłem również po tę książkę. Oto moje wrażenia. Recenzja książki Obrona.
Obrona
Chyłka jest już w połowie ósmego miesiąca książki. Mimo to ani myśli o wolnym od pracy i odpoczynku przez zbliżającym się niechybnie porodem. Do kancelarii zgłasza się młoda, bardzo znana milionerka z dość dziwnym zleceniem. Aleksandra Zamojska, właścicielka prężnie rozwijającej się firmy budowlanej twierdzi, że w więzieniu od ponad 20 lat siedzi niewinny człowiek skazany za brutalne podwójne zabójstwo. Oskarżony najpierw przyznał się do winy, na miejscu zabezpieczono ślady i dowody, w śledztwie nie popełniono żadnych błędów ani uchybień. Chyłka i Zordon nie widzą, żadnego sposobu na wznowienie procesu i całą sprawę traktują jako próbę medialnego zaistnienia Zamojskiej. Jednak im więcej zbierają informacji, tym więcej dziwnych zbiegów okoliczności są w stanie dostrzec. Ponadto w sprawę przed dwoma dekadami nieoficjalnie angażował się Harry McVay. Czy Chyłka znajdzie sposób na wznowienie postępowania i wyciągnięcie z więzienia człowieka, który już dawno pogodził się z losem?
Powoli, powolutku
Seria Chyłka
1. Kasacja
2. Zaginięcie
3. Rewizja
4. Immunitet
5. Inwigilacja
6. Oskarżenie
7. Testament
8. Kontratyp
9. Umorzenie
10. Wyrok
11. Ekstradycja
12. Precedens
13. Afekt
14. Egzekucja
15. Skazanie
16. Werdykt
17. Zarzut
18. Obrona
Remigiusz Mróz w zapowiedziach oraz posłowiu kilkukrotnie wspomina, że Obrona to najdłuższa książka z serii. I to niestety czuć. Książka jest przeładowana prywatnymi sprawami Chyłki i Zordona. Z jednej strony Kordian szantażowany jest przez ludzi, którzy nagrali go w niedwuznacznej sytuacji z pewną kobietą. Nafaszerowali go narkotykami no i wyszło jak wyszło. Nie wiadomo jaki jest cel szantażystów, co mają zamiar zrobić z tym materiałem, a ponadto przez kawał książki nie znamy tożsamości kobiety, która z nim była. Druga, i dla serii ważniejsza, sprawa to oczywiście zaawansowana ciąża Chyłki. Większość rozdziałów dominują dyskusje na temat zbliżającego się na świat kaszojada. Mróz dwoi się i troi, by dorzucać do pieca nowe zwroty i określenia, ale chyba każdemu przejadło się to już jakieś dwie książki temu.
Generalnie temperament i styl bycia Chyłki przestał bawić. Może inaczej. Nie bawi tak, jak było to na początku. Formuła ciągłych przekomarzanek i ubliżania wszystkim wokół się po prostu wyczerpała. Po którejś wiązance w stronę Żelaznego, kolejne po prostu przeskakiwałem. To samo z prowadzącymi donikąd dialogami z nowo poznanymi postaciami. Rozmówcy cierpliwie czekają aż Chyłka skończy swoje wywody. Ewentualnie wcinają się jakimś „ale” czy „co pani…”, ale ostatecznie i tak musi wysłuchać wszystkiego. Wiem, że na tym opiera się cała postać. Wiem, że na to czekają fani. Po prostu wydaje mi się, że pójście na pewny kompromis dodałoby serii dynamizmu.
Sprawa KK
Główny wątek książki Obrona zajmuje tutaj znacznie mniej czasu niż prywata głównych bohaterów. Zdecydowanie na plus zaliczam prokuratorkę o nazwisku Kamelia Eberhardt (czy jakoś podobnie, ale nie sprawdzę, bo usunąłem już książkę z czytnika). Imię i nazwisko to całkiem niezły trolling Mroza, za co szacun. Sama Kamelia to taka Chyłka za 30 lat. Zgorzkniała prokuratorka powracająca ze stanu spoczynku swoim ciętym językiem totalnie rozbraja Chyłkę i Zordona. Jest bardzo mocno przerysowana, niczym postać z gier z serii Phoenix Wright: Ace Attorney, czego w żadnym razie nie uważam za wadę. Bardzo charyzmatyczna postać.
Sprawa skazanego Kajetana Klicha niestety rozczarowuje. Jak wspomniałem na początku, przytłaczający materiał dowodowy sprawił, że nie mamy tutaj ani efektownych szarż ze świadkami, ani spektakularnych zwrotów akcji. Wszystko dzieje się jakoś tak bez emocji. Bez tego czegoś czym powinien przyciągać prawniczy kryminał. Nie czułem żadnej satysfakcji po zakończeniu rozprawy. Skończyło się i już.
Obrona – podsumowanie
Najdłuższy, ale nie najlepszy tom Chyłki. Obrona to książka, która miejscami mocno przynudza, a miejscami przesadza z natłokiem wypluwanych przez Chyłkę tekstów. Mimo wielu różnych wątków, na dobrą sprawę dzieje się tutaj niewiele. Fani pewnie będą usatysfakcjonowani. Dla mnie to bardzo mocny średniak.
OBRONA
Book Description: Joanna Chyłka jest w połowie ósmego miesiąca ciąży, kiedy zgłasza się do niej znana milionerka, przedstawiając intratną propozycję obrony pewnego człowieka. Nie jest z nim w żaden sposób powiązana, twierdzi jednak, że pokryje wszystkie koszty w ramach dobroczynnego projektu mającego wyciągać niewinnych ludzi z więzień. Skazany trafił za kratki dwadzieścia lat temu za zabójstwo – sądy pierwszej i drugiej instancji nie miały wątpliwości co do jego winy, dowody były bowiem jednoznaczne i przytłaczające. Kasację oddalono. Biznesmenka nie przedstawia żadnych nowych ustaleń w sprawie, nie tłumaczy, dlaczego akurat teraz postanowiła pomóc temu człowiekowi ani dlaczego uznaje go za niewinnego. Chyłka nie widzi podstaw do wznowienia postępowania, mimo to zaczyna przeglądać akta. Odnajduje w nich coś, co sprawia, że pomimo protestów Kordiana oraz prowadzącego jej ciążę ginekologa podejmuje się obrony człowieka, którego wina wydaje się niezaprzeczalna.
Book Author: Remigiusz Mróz
Publisher - Orgnization: Czwarta Strona
Publisher Logo:
Date published: 11 September 2024
ISBN: 9788368217339
Number Of Pages: 656