Wszystko co dobre kiedyś się kończy. Nie inaczej jest z Silicon Valley, bardzo zabawnym serialem, który towarzyszy nam już sześć lat. W poniedziałek polskie HBO wyemitowało finałowy odcinek finałowej szóstej serii i czas na podsumowanie. Czy i tym razem jest równie zabawnie jak poprzednio? Dolina Krzemowa Sezon 6.
Richard jak Mark
Dolina Krzemowa
1. Dolina Krzemowa Sezon 1
2. Dolina Krzemowa Sezon 2
3. Dolina Krzemowa Sezon 3
4. Dolina Krzemowa Sezon 4
5. Dolina Krzemowa Sezon 5
6. Dolina Krzemowa Sezon 6
Finałowy sezon zaczynamy niedługo po zakończeniu serii piatej. Richard Hendricks został wezwany na przesłuchanie dotyczące bezpieczeństwa naszych danych w sieci. Jest to oczywiste nawiązanie do szeroko komentowanego przesłuchania Marka Zuckerberga. Richard i jego przezabawna fajtłapowatość są idealnym materiałem na sparodiowanie tego wystąpienia. Niemniej po tym wydarzeniu Pied Piper znajduje się na ustach wszystkich jako firma, która w odróżnieniu od gigantów branży może funkcjonować bez zbierania danych i szpiegowania swoich użytkowników. Inwestorzy zaczynają prześcigać się o palmę pierwszeństwa w finansowaniu Pied Pipera. Ale nie może być lekko, nie?
Fuckup na fuckupie
Cały finałowy sezon opiera się na tym, można by rzec, klasycznym dla serii schemacie. Richard ma unikalny i pożądany produkt, ale przez swoje decyzje, czy durne wystąpienia zawsze idzie coś nie tak. A to jednym z inwestorów chce zostać członek rodziny, która bogaci się na niewolniczej pracy w Ameryce Południowej, a to Richard publicznie krytykuje pomysł stworzenia karty etyki technologicznej. Teoretycznie mamy tutaj wszystko czego mogliśmy się spodziewać i co sprawiło, że T.J. Miller opuścił serial kilka lat wcześniej. A jednak to w dalszym ciągu bawi, a twórcy prześcigają się w wynajdywaniu prawnych regulacji, które dowalą Richardowi.
Chłopaki i nowe wcielenie Moniki
Richard to dalej Richard, którego znamy, ale inni bohaterowie lekko się zmienili. Gavin Belson myśli o zmianie zawodu, a przy okazji robi z siebie ofiarę „złej branży technologicznej”. W jego wątku kilka rzeczy nie zagrało, ale ma swoje momenty z przekomicznym triathlonie Hooli na czele. Jared postanawia rozstać się z PP i znaleźć sobie coś o mniejszej skali, a przy okazji odnaleźć swoich biologicznych rodziców.
Dinesh i Gilfoyle oczywiście dalej się nienawidzą, ale nie mogą bez siebie żyć. Ich kolejne sprzeczki bawią jak zawsze i nawet nie czuć tutaj wtórności. Ponadto Dinesh desperacko próbuje stać się wreszcie bogatym, co prowokuje zupełnie nowe gagi. Natomiast niekwestionowanym hitem są starcia Gilfoyle’a z szefową HR. Temat oceny pracowniczej, czy narzucanie przez nią obowiązki rozbawią każdego, kto otarł się o pracę w korporacji.
Chłopaki pozostają sobą, ale tym razem towarzyszy im mocno odświeżona (jako postać oczywiście) Monica. Można powiedzieć, że Monica otrzymała rolę nowego Elricha. Podobnie jak niegdyś Bachman próbujący wkręcić się w elity, Monica chce należeć do grona najbardziej wpływowych kobiet w Dolinie Krzemowej. Dzięki temu obserwujemy jej nieprzerwane pasmo porażek i publicznych upokorzeń. I jest to przezabawne! Zmiana na bardzo duży plus.
Emocjonalny finał
Po wielu odcinkach z dużymi i gigantycznymi problemami przychodzi finał serialu. Finał, który zrealizowany jest w formie pseudo dokumentu z retrospekcjami. Rozpoczyna się dziesięć lat później, gdy oryginalny zespół Pied Pipera bierze udział w nagrywaniu dokumentu o ich firmie i wydarzeniach sprzed dziesięciu lat. Wszystko odbywa się w formie serii wywiadów przerywanych retrospekcjami. Co i rusz cofamy się do momentu uruchomienia sieci Pied Pipera i dowiadujemy się jaki miało to wpływ na społeczeństwo.
Odcinek jest dłuższy, ponieważ trwa 45 minut i okazuje się naprawdę przewrotny. Scenarzyści dostarczyli zakończenie jakiego się nie spodziewałem, a jednocześnie wydaje się ono skrojone idealnie pod te postaci. Jest zabawnie, jest nawet trochę dramatyzmu, a całość podsumowuje kapitalne nawiązanie do pomysłu, dzięki któremu powstała nazwa firmy Richarda. A gdy robi się nieco nostalgicznie pojawia się niezastąpiony Big Head. Big Head, który podczas finału wynagradza jego epizodyczną rolę w całym sezonie.
Trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść… ale jednak szkoda
Oglądając ostatni odcinek Big Bang Theory czułem, że zamknięcie jest dobre, ale o jakieś cztery sezony za późno. Twórcy Doliny Krzemowej chcieli zakończyć serial na własnych warunkach i za to należy im się szacunek. Nie miałbym nic przeciwko kolejnym seriom, ale nie będę dyskutował z tą decyzją. A te siedem lat mogę podsumować tylko podziękowaniem. Dzięki, za rozbawianie do łez, dzięki za Richarda, Bigheada, Jareda, Gilfoyle’a, Dinesha, Monicę i Erlicha. To była kapitalna zabawa!
-
FABUŁA - /10
0/10
-
RYSUNKI - /10
0/10
-
PRZYSTĘPNOŚĆ - /10
0/10
Warning: Illegal string offset 'Book' in /home/geeklife/domains/geeklife.pl/public_html/wp-content/plugins/wp-review-pro/includes/functions.php on line 2358