Animacja, na którą czekałem od pierwszej zapowiedzi. Komediowy serial dla dorosłych na temat mojej ukochanej koszykówki zapowiadał kupę zabawy. Jak wyszło? Recenzja pierwszego sezonu serialu animowanego Rzut za trzy.
Rzut za trzy
Ben Hopkins to trener koszykówki pracujący w niewielkiej szkole w mieście Lenwood. Żyjący od zawsze w cieniu swojego ojca, byłego koszykarza i miejscowego celebryty, Ben robi wszystko, by zasłużyć na uznanie. A to oznacza wyciągniecie z dołu tabeli drużyny złożonej z, lekko mówiąc, nieudaczników. Czy receptą na sukces jest namówienie do gry najwyższego ucznia w szkole?
Mało koszykówki
Rzut za trzy wywraca się na głównym wątku. W serialu o koszykówce mamy bardzo mało… koszykówki. Twórcom albo się nie chciało, albo nie wiedzieli, jak pokazać nam mecze. Pierwsze migawki ze spotkań widzimy dopiero gdzieś w połowie sezonu. Do tego momentu mogliśmy zobaczyć ewentualnie fragment treningu czy rozmowy w szatni przed lub w przerwie meczu. Dalej niestety niewiele się zmienia i zamiast na koszykówce i pokręconej drużynie Bena, skupiamy się na jego chaotycznym życiu.
Humor ku…!!!
Jednak to co najbardziej rozczarowuje w serialu to jego humor. Rzut za trzy reklamowany był jako nie przebierająca w słowach produkcja dla dorosłych. I niestety wystrzeliwane niczym z kałasznikowa wulgary to jedyne czym może się pochwalić. Dla porównania takie Paradise PD podejmuje wiele różnych tematów, wyśmiewa sytuację polityczną czy parodiuje filmy. Rzut za trzy nie ma do powiedzenia zupełnie nic i praktycznie cały dowcip opiera się na kur…, ch…, pierd…niu. Wiecie o co chodzi. Na palcach jednej ręki (i pewnie jeszcze jakieś zostaną wolne) można policzyć sytuacje, w których humor nie opiera się na tylko na wulgaryzmach. Szkoda.
Chybiony Rzut za trzy
I to by było na tyle. Rzut za trzy to bardzo duże rozczarowanie. Serial bez pomysłu, bez sensownej fabuły i bez żartów. W zamian dostaliśmy setki przekleństw, które są jedynie odwróceniem uwagi od braku jakiejkolwiek zawartości. Kilka razy drgną wam kąciki ust, ale w ogólnym rozrachunku to strata czasu.
-
FABUŁA - /10
0/10
-
RYSUNKI - /10
0/10
-
PRZYSTĘPNOŚĆ - /10
0/10
Warning: Illegal string offset 'Book' in /home/geeklife/domains/geeklife.pl/public_html/wp-content/plugins/wp-review-pro/includes/functions.php on line 2358