Jedna z tych serii, które od samego początku trzymają bardzo wysoki poziom. Donny Cates sprawił, że historia Eddie’ego Brocka nieustannie bawi i intryguje. Dziś mam dla was recenzję najnowszego albumu tego scenarzysty. Recenzja komiksu Venom. Tom 4.
Album zawiera materiały opublikowane w zeszytach #21-30 serii Venom, a także Web of Venom: Wraith #1, Web of Venom: The Good Son #1, Web of Venom: Empyre’s End #1 oraz Free Comic Book Day 2020. Scenariusz napisał Donny Cates. Rysunki stworzyli Mark Bagley, Juan Gedeon, Luke Ross, Guiu Vilanova. Na amerykańskim rynku zeszyty ukazały się w dwóch albumach Venom, Vol. 4: Venom Island i Venom, Vol. 5: Venom Beyond.
Venom. Tom 4 – Wyspa Kości
Venom by Donny Cates:
1. Venom Tom 1
2. Venom Tom 2
3. Venom Tom 3
4. Venom Tom 4
5. Król w Czerni
Wydawało się, że Eddie Brock ostatecznie uporał się z Carnage’em. Okazuje się jednak, że czerwony symbiont ciągle żyje i zadomowił się w ciele Eddie’ego. Brock przy pomocy Avengers wyrusza na Wyspę Kości, gdzie ma nadzieję na dobre rozprawić się z potworem. Tymczasem mieszkający z Harrym Osbourne’em Dylan odkrywa swoje tajemnicze moce i zaczyna… widzieć poczynania uwolnionego Knulla…
Pierwszą część komiksu uzupełniają dodatkowe zeszyty. W jednym z nich pojawia się Zjawa, który miał swoje większe cameo w Strażnikach Galaktyki. Drugi natomiast to utrzymana w konwencji horroru historia przedstawiona z perspektywy małego Normie’ego Osbourne’a, którego przerażają dziwne zachowania Dylana. Główny wątek to jednak starcie Eddie’ego z symbiontem Carnage’a na Wyspie Kości. I jest znakomity! Pełen zaskakujących momentów, brutalnej walki i szokujących wydarzeń. W każdym zeszycie scenarzysta próbuje nieco innego sposobu narracji. Raz narratorem jest Eddie, innym razem obserwujemy świat z perspektywy Dylana, a jeszcze innym Eddie referuje wydarzenia Avengersom. Całościowo prezentuje się to bardzo dobrze!
Venom. Tom 4 – Virus
Druga część komiksu Venom. Tom 4 proponuje zupełnie inną tematykę. Na Eddie’ego i Dylana zaczyna polować tajemniczy Virus. Postać w zbroi przygotowanej do walki z symbiontami pała żądzą zemsty, ale Brock nie ma pojęcia z kim się mierzy. Za sprawą wizyty u Stwórcy, czyli złej wersji Reeda Richardsa z alternatywnej Ziemi sprawy komplikują się jeszcze bardziej. Maker, bowiem od miesięcy interesował się symbiontami z innych części multiwersum i w wyniku konfliktu do jednego z takich światów trafiają Eddie z Dylanem…
Druga część Venom. Tom 4 to już zupełnie inna bajka. Donny Cates korzysta z dobrodziejstw multiwersum, które pozwala dowolnie kreować opowiadane historie. Ziemia-1510 to świat kompletnie opanowany przez symbionty. Bynajmniej nie te zabawne i przyjazne jak Venom… Oczywiście mamy ruch oporu (jest Deadpool!) i bardzo alternatywne wersje znanych nam postaci. Z jednej strony nie można uciec od wrażenia, że to wszystko już było. I to wielokrotnie, w różnych konfiguracjach. Z drugiej jednak mamy kilka fabularnych zaskoczeń, niespodziewanych bohaterów i niezły finał. Bawiłem się przy tym zaskakująco dobrze, nawet pomimo faktu, że sam pojedynek z głównym złolem rozczarowuje.
Album kończy się bezpośrednim wprowadzeniem do wydarzenia tego roku, czyli nadchodzącego komiksu Król w Czerni. Jest to opowieść Skrulla Talosa, który okazuje się jedynym ocalałym ze starcia z potężnymi siłami symbiontów.
Venom. Tom 4 – podsumowanie
Gdybym miał oceniać obie połówki komiksu oddzielnie to pierwsza z nich zarobiłaby nawet dychę, a druga mocna siódemkę. Jako, że Venom. Tom 4 to wydanie zbiorcze muszę to jakoś uśrednić. Komiks przedstawia mocną fabułę i jest fantastycznym wprowadzeniem do Króla w Czerni. Mniejsze (Dylan) i większe wątki nakręcają hype na to co nadchodzi i robią znacznie lepszą robotę niż masa preludiów przed poprzednimi eventami. Czyta się bardzo dobrze i czekam na ciąg dalszy!
Egzemplarz do recenzji dostarczyło Wydawnictwo Egmont
VENOM. TOM 4
Book Description: Eddie Brock pokonał Carnage’a, ale musi się jeszcze rozprawić z jego szalonym symbiontem, który skaził tajemniczą Wyspę Kości. Czy jednak sam Eddie zdoła wydostać się z tego strasznego miejsca w jednym kawałku – i przy zdrowych zmysłach? Na dodatek czyha na niego nowy wróg – uzbrojony po zęby Virus. Uciekając przed nim, Venom przeniesie się do innej i jeszcze bardziej przerażającej rzeczywistości… w której spotka kogoś, kogo za nic w świecie nie chciałby opuścić!
Book Author: Donny Cates
Book Format: Paperback
Publisher - Orgnization: Story House Egmont
Publisher Logo:
Date published: 27 September 2023
Illustrator: Mark Bagley, Juan Gedeon, Luke Ross, Guiu Vilanova
ISBN: 9788328161160
Number Of Pages: 348
-
FABUŁA - 8/10
8/10
-
RYSUNKI - 9/10
9/10
-
PRZYSTĘPNOŚĆ - 8/10
8/10
Podsumowanie
Gdybym miał oceniać obie połówki komiksu oddzielnie to pierwsza z nich zarobiłaby nawet dychę, a druga mocna siódemkę. Jako, że Venom. Tom 4 to wydanie zbiorcze muszę to jakoś uśrednić. Komiks przedstawia mocną fabułę i jest fantastycznym wprowadzeniem do Króla w Czerni. Mniejsze (Dylan) i większe wątki nakręcają hype na to co nadchodzi i robią znacznie lepszą robotę niż masa preludiów przed poprzednimi eventami. Czyta się bardzo dobrze i czekam na ciąg dalszy!