Diuna za 2021 roku to pierwszy film po pandemicznej posusze, który naprawdę wciskał w fotel i porażał rozmachem. Kontynuacja miała za zadanie utrzymać uczucie uczestniczenia w czymś wielkim i (a może przede wszystkim) dokończenia opasłej książki. W moje ręce wpadła płytka z wydaniem Blu-ray, więc zapraszam na kompletną recenzję filmu Diuna: Część Druga.
Diuna: Część Druga
Seria
Po zabójstwie Leto Atrydy, jego żona Jessica oraz syn Paul uciekli na pustynię. Tam sprzymierzyli się z mieszkańcami Arrakis – Fremenami. W wyniku wieloletnich knowań i udanej propagandy Bene Gesserit Fremeni zaczynają wierzyć, że Paul Atryda to przepowiedziany Mesjasz Diuny. Paul postanawia wykorzystać okazję, by dokonać zemsty na Harkonnenach, którzy odpowiedzialni są za upadek niemal całego rodu Atrydów. Jednocześnie Paul musi zdecydować między szczęściem u boku Chani a losem nie tylko Diuny, a całego Wszechświata.
Filmowa Diuna a książka (uwaga na spoilery)
Saga Franka Herberta liczy aż sześć opasłych tomów, które Fank Herbert pisał od 1966 do 1985 roku. To jednak nie wszystko, bowiem za sprawą Briana Herberta (syna Franka) i współpracującego z nim Kevina J. Andersona cykl był kontynuowany w wielu spin-offach i prequelach. Czas akcji całej sagi obejmuje setki, a nawet tysiące lat. Wspominam o tym, gdyż obie części Diuny Denisa Villeneuve ekranizują wydarzenia jedynie z pierwszej książki. Część pierwsza przepołowiła tę historię (obejmuje ok. 500 stron), dla części drugiej zostało ich więc około 300.
Jeśli chodzi o wierność materiałowi źródłowemu to Diuna: Część Druga podchodzi do tematu nieco lżej niż Część Pierwsza. Główne wątki zostały zachowane, natomiast fabuła często obiera inną drogę, aby do nich dotrzeć. Całość rozgrywa się na przestrzeni jednego roku. W książce były to trzy lata. Tym samym Alia (siostra Paula) jeszcze się nie rodzi, a Chani nie zachodzi w ciążę z synem Paula Leto II. Inaczej rozegrano również elementy finału. Różnic sporo, ale można wierzyć, że pojawiły się dla dobra widowiska.
Rozmach (już bez spoilerów)
Diuna: Część Druga rozpoczyna się niczym kolejny odcinek popularnego serialu. Akcja startuje niemal w miejscu zakończenia pierwszego filmu, więc znajomość poprzednika jak najbardziej wymagana. Tym razem Denis Villeneuve postawił na znacznie szybsze i dłuższe sekwencje akcji, co wymusiło dostosowanie scenariusza. Mimo, że film trwa dwie godziny i czterdzieści pięć minut w oczy rzucają się pewne skróty. Wątek Jessiki i Bene Gesserit został skompresowany tak, aby w jak najkrótszym czasie przedstawić jak najwięcej informacji. Podobnie wygląda okres, w którym Fremeni zaczęli najpierw akceptować, a potem czcić Paula. Czy to źle? Nie. Dzięki umiejętnej pracy reżysera i montażystów skróty w żadnym momencie nie wydają się fabularnymi dziurami, a każde wydarzenie jest odpowiednio wprowadzone i wyjaśnione.
Trzeba bowiem przyznać, że w filmie Diuna: Część Druga dzieje się bardzo dużo. Pierwsza jazda na czerwiach zapiera dech, a to na dobrą sprawę dopiero początek. Olbrzymie harvestery zbierające przyprawę, walki piechoty na pustyni i arena na Giedi Prime – rodzimej planecie Harkonnenów. Wszystko to wygląda absolutnie fenomenalnie. Każda scena zachwyca obraną kolorystyką, oświetleniem i sposobem narracji. KINO wielkimi literami!
Obłędna obsada
Już pierwsza część mogła poszczycić się obsadą marzeń. Część aktorów z fabularnych względów nie powraca w kontynuacji, ale na ich miejsce pojawiają się nowe, wielkie nazwiska. Zacznijmy jednak od głównych bohaterów. Tym razem zarówno Timothée Chalamet jak i Rebecca Ferguson mają do zagrania znacznie więcej, ponieważ ich postacie z uciekinierów stają się najważniejszymi mieszkańcami Arrakis. Javier Bardem w roli fanatyka Stilgara magnetyzuje, a Zendaya jako Chani jest niezwykle charyzmatyczna. Stellan Skarsgård jako baron Harkonnen przeraża i odraża i przede wszystkim jego go znacznie więcej niż poprzednio. Rolę marzeń otrzymał Austin Butler wcielający się Feyd-Rautha Harkonnena – psychopatę i sadystę, brata Rabbana (Dave Bautista). Jest nawet Anya Taylor-Joy, ale na rozbudowanie jej, jak i Florence Pough roli poczekamy do kolejnego filmu. Cudowny skład, a nie wspomniałem przecież o rolach Josha Brolina (Gurney wraca!), Charlotte Rampling i Christophera Walkena. Obłęd!
Diuna: Część Druga – podsumowanie
Są filmy, które oglądamy dla przyjemności, są filmy które oglądamy podczas jakichś czynności, a są filmy, które definiują kino. Diuna: Część Druga bez wątpienia zalicza się do tej ostatniej grupy. Produkcja kompletna, pozbawiona dłużyzn, pozbawiona wad. Zachwycająca każdym ujęciem, ujmująca cudowną grą aktorską i urzekająca klimatem. Coś wyjątkowego!
Egzemplarz do recenzji dostarczył dystrybutor, firma Galapagos
DODATKI SPECJALNE
Chakobsa Training / Nauka języka Chakobsa (4:51). Ważnym elementem filmu jest kultura Fremenów. Aby jeszcze mocniej podkreślić ich zwyczaje, twórcy zdecydowali się rozwinąć język Chakobsa stworzony przez Franka Herberta. Wyszło bardzo ciekawie!
Creating the Fremen World / Tworzenie świata Fremenów (11:41). Patrice Vermette (Production Designer) odpowiedzialny za scenografię zabiera nas w podróż po świecie Fremenów. By stworzyć lokacje wykorzystano plan zdjęciowy o powierzchni 3 hektarów! Materiał pozwala nam poznać inspiracje, nawiązania oraz sposób tworzenia poszczególnych lokacji. Patrice Vermette to czysty geniusz!
Finding the Worlds of Dune / Odkrywanie Światów Diuny (6:24). Podróż dookoła świata w poszukiwaniu miejscówek, które mogłyby „zagrać” w filmie. Włochy, Jordania, Abu Zabi, Namibia. Wszystkie te miejsca stworzyły pustynny obraz Diuny, który zachwycał w filmie. Ba, zaćmienie Słońca z filmu naprawdę miało miejsce podczas zdjęć!
Buzz Around the New ‘Thopter’/ Tworzenie Orni-bee (3:51). W pierwszym filmie mieliśmy ‘śmigłowce’ bazujące na ważce. Orni-bee, środek transportu Harkonennów z drugiego filmu stworzono wzorując się na trzmielu. Proces tworzenia tej nowej zabawki zobaczycie w tym filmie.
Worm-riding / Jazda na czerwiu (9:23). Jedną z najbardziej ikonicznych jednoznacznie kojarzonych z Diuną jest jazda Fremenów na czerwiu. Podczas, gdy 19/20 filmowców skorzystałoby z green screena i CGI, ekipa Diuny zbudowała gigantyczną platformę (10 x 25 metrów) imitującą skórę czerwia oraz ruchome platformy mające symulować ruch robala. To trzeba zobaczyć!
Becoming Feyd (7:33). W recenzji wspomniałem, że Austin Butler otrzymał rolę o jakiej marzy każdy aktor. Feyd-Rautha psychotyczny i sadystyczny Harkonnen to postać o tyle odrażająca, co intrygująca. Fajnie zobaczyć, jak planowano jego wygląd, jak kształtowano jego zachowanie i dobierano głos.
A New Set of Threads (7:40). Rzecz o kostiumach. Na przestrzeni filmu przewija się cała masa kultur, ludzi z innych planet. W efekcie potrzeba było stworzyć dziesiątki nowych strojów o zupełnie różnej kolorystyce i kompletnie nowym kroju. I o tym jest ten dodatek.
Deeper into the Desert: The Sounds of Dune (12:59). Finałowy dodatek to powrót Hansa Zimmera. Za pierwszy film otrzymał Oscara, więc można powiedzieć, że poprzeczka była ustawiona dość wysoko. No, lekko mówiąc. Dlatego teraz, „bez presji” postanowił rozbudować ścieżkę dźwiękową. Świetny materiał o tworzeniu muzyki.
DIUNA: CZĘŚĆ DRUGA
Movie description: iuna: Część druga Denisa Villeneuve’a kontynuuje historię z poprzedniego filmu, ale podnosi stawkę, oferując zupełnie nowe doświadczenia. Akcja filmu przenosi się na jeszcze większą niż dotychczas skalę dzięki oszałamiającym zdjęciom i niesamowitym sekwencjom akcji. Niezwykłe bogactwo książkowego świata Herbeta zostało przeniesione na ekran w najlepszy możliwy sposób, a złożona psychologia bohaterów daje doskonałą okazję każdej z plejady aktorskich gwiazd by błyszczeć na ekranie.
Date published: 24 May 2024
Country: USA
Duration: 165 minut
Author: Jon Spaihts, Denis Villeneuve
Director(s): Denis Villeneuve
Actor(s): Timothée Chalamet, Zendaya, Javier Bardem, Anya Taylor-Joy, Rebecca Ferguson, Javier Bardem, Josh Brolin, Austin Butler, Florence Pough, Dave Bautista, Christopher Walken, Stellan Skarsgård, Charlotte Rampling,
Genre: Sci-Fi
Podsumowanie
Są filmy, które oglądamy dla przyjemności, są filmy które oglądamy podczas jakichś czynności, a są filmy, które definiują kino. Diuna: Część Druga bez wątpienia zalicza się do tej ostatniej grupy. Produkcja kompletna, pozbawiona dłużyzn, pozbawiona wad. Zachwycająca każdym ujęciem, ujmująca cudowną grą aktorską i urzekająca klimatem. Coś wyjątkowego!