Al Ewing dał nam wizję Hulka, która przejdzie do historii tej postaci. Niezwykle oryginalna, utrzymana w konwencji horroru seria pokazała, że postać zielonego olbrzyma można wykorzystać na wiele sposobów. Przed następcą stało nie lada wyzwanie. Sprawdźmy czy podołał. Recenzja komiksu Hulk.
Album zawiera zeszyty opublikowane w serii Hulk (2021) #1-6 i #9-14 oraz Free Comic Book Day 2021: Avengers/Hulk #1, które oryginalnie zostały wydane w dwóch tomach – Hulk vol. 1: Smashtronaut! oraz Hulk vol. 2: Hulk Planet. Scenariusz napisał Donny Cates, rysunki stworzył Ryan Ottley. W niektórych zeszytach Ottley pomagał też przy scenariuszu. Polskie wydanie zawiera cały run Donny’ego Catesa za wyjątkiem dwóch zeszytów (#7-8), które znajdziemy w one-shocie Hulk kontra Thor: Sztandar Wojenny.
Miazgonauta!
Bruce Banner wierzy, że uzyskał pełną kontrolę nad swoim zielonym alter ego. By to zrobić podzielił swoją świadomość na trzy części. Za pomocą wykradzionej AIM i Avengers technologii zmodyfikował (przebudował, przekształcił) ciało Hulka w… statek kosmiczny mogący przemierzać nie tylko kosmos, ale też przestrzeń międzywymiarową. Sam Banner dowodzi z mostku kapitańskiego w głowie Hulka będącym manifestacją w nieprzeniknionym pałacu pamięci Banera. Statek napędzany jest gniewem Hulka, bowiem jego osobowość została uwięziona w Maszynowni statku, gdzie zielony olbrzym prowadzi niekończącą się walkę z co raz potężniejszymi przeciwnikami. Im większe zagrożenie, im bardziej wymagająca bitwa tym większa moc statku i większe możliwości dla Bannera…
Szaleństwo
Nieśmiertelny Hulk od Ala Ewinga
1. Nieśmiertelny Hulk Tom 1
2. Nieśmiertelny Hulk Tom 2
3. Nieśmiertelny Hulk Tom 3
4. Nieśmiertelny Hulk Tom 4
5. Nieśmiertelny Hulk Tom 5
Donny Cates przejmując serię od Ala Ewinga zdecydowanie postawił sobie za cel przebić poprzednika. Pierwsza część komiksu Hulk w jego wykonaniu to totalna jazda bez trzymanki. Mimo zwięzłego wprowadzenia z ust Doktora Strange’a, w pierwszej fazie tej historii naprawdę trudno się połapać. Gubiłem się między realem, a symulacją, w której uwieziony w Maszynowni Hulk toczy kolejne bitwy z najpotężniejszymi przeciwnikami uniwersum. W teorii powinno być prosto, bo tam gdzie widzimy Hulka bez zbroi to symulacja, a tam gdzie ma podpięty tech tam świat realny. Mimo to i tak można się pogubić. Specyficzna konwencję zaczynamy rozmieć wraz z biegiem wydarzeń. I muszę przyznać, że w tym szaleństwie jest metoda! Jest bardzo spektakularnie, Hulk bierze udział w iście epickich pojedynkach. Do tego miejscami jest zaskakująco brutalnie i krwawo. Sama fabuła jest intrygująca i wymaga od czytelnika mocniejszego skupienia. Ewing sprawił, że wewnątrz zielonego potwora możemy znaleźć sporo głębi (również dosłownie) i Cates skrzętnie z tego korzysta.
Przy okazji muszę pochwalić rysunki Ryana Ottleya. Wszystkie te epickie starcia Hulka wyglądają fantastycznie. Czuć tutaj i skalę i potęgę walczących ze sobą postaci. Dokładając do tego wspomnianą brutalność i zabawę tonacją wyglada to naprawdę soczyście. Kreska zdecydowanie lepsza niż w runi Ala Ewinga.
Hulk Planet
Druga część komiksu Hulk rozgrywa się po wydarzeniach z one-shota Hulk kontra Thor: Sztandar Wojenny. Banner zdołał wykaraskać się potężnych kłopotów i w dalszym ciągu przemierza przestrzeń kosmiczną i międzywymiarową. Tak trafia na umieszczoną, gdzieś pomiędzy granicami Multiwersum Planetę Hulków. Okazuje się, bowiem że to tutaj trafiali Hulkowie odłowieni przez Bruca Bannera z Ziemi-122. W świecie tego Bannera test bomby Gamma okazał się sukcesem, ale w efekcie rząd uzyskał broń, za pomocą której zniszczył praktycznie cały świat. Wspomniany Banner przenosząc Hulków w nieznane przypadkiem stworzył Gwiazdę Gamma, która zasiliła pobliską planetę. Na planecie tej zesłani Hulkowie utworzyli prawdziwą cywilizację. Czy pilotujący Statek Kosmiczny Hulk Bruce Banner wreszcie znalazł miejsce dla siebie?
Zmiana klimatu
Od początku drugiej części komiksu Hulk w oczy rzuca się zmiana klimatu. Siedzący na mostku kapitańskim Banner rozczepił swoją osobowość na kolejne części tworząc pokaźną załogę. Ba, prowadzi nawet sesje terapeutyczne z wytworzonym w swoim umyśle Samsonem. Wizyta na Planecie Hulk pełna jest humorystycznych momentów, mamy nawet zawody sportowe, gdzie piłką jest… jądro jednej ze zniszczonych przez Hulków planet. Dopiero gdzieś w okolicach trzeciego zeszytu zaczyna robić się poważniej. Jako, że run Catesa kończ się wraz z 14 zeszytem, scenarzysta dość szybko daje nam odpowiedzi na najważniejsze pytania. Czuć tutaj, że siłą rzeczy musiał iść trochę na skróty i przyspieszyć bieg wydarzeń. Czy finałowe rozstrzygnięcia są satysfakcjonujące? Do pewnego stopnia. W końcówce zabrakło troszkę tego pozytywnego szaleństwa, które podobało mi się w pierwszej połowie albumu. Więcej odwagi i byłoby naprawdę dobrze.
Hulk – podsumowanie
Po długim i bardzo zróżnicowanym runie Ala Ewinga, seria Donny’ego Catesa robi wszystko, by nie kopiować poprzednika, a jednocześnie pokazać coś oryginalnego. I pierwsza połowa komiksu Hulk taka właśnie jest. Zakręcona, zaskakująca. Inna. Druga połowa zmienia klimat i nie jest już tak oryginalna. Końcówka jest nieco zbyt bezpieczna, ale dobrze rekompensuje ją obecny w drugiej połowie humor. Mimo to podobało mi się.
Egzemplarz do recenzji dostarczyło Wydawnictwo Egmont
HULK

Book Description: Niekontrolowana furia Hulka osiągnęła nowy poziom – i nikt, nawet Avengers, nie jest na to przygotowany. Na szczęście Bruce Banner głęboko wierzy, że w końcu zyskał pełną kontrolę nad swoim zielonym alter ego… A może jednak tylko mu się wydaje? Nawet jego genialny umysł nie przewidzi przecież wszystkiego – na przykład tego, że pędząc przez kosmos jako Miazgonauta, Bruce natknie się planetę pełną istot przypominających Hulka, żyjących szczęśliwie pod żarem gwiazdy gamma. Czy właśnie to miejsce okaże się rajem, w którym czczony jak bóstwo Hulk odnajdzie spokój? Autorami tego albumu są dwaj znakomici twórcy komiksowi – Donny Cates, znany z tak ciepło przyjętych serii jak „Silver Sufer: Czarny”, „Thanos” czy „Venom”, oraz Ryan Ottley, współtwórca serii „Invincible”.
Book Author: Donny Cates, Ryan Ottley
Publisher - Orgnization: Story House Egmont
Publisher Logo:
Date published: 26 February 2025
Illustrator: Ryan Ottley
ISBN: 9788328175037
Number Of Pages: 300
Podsumowanie
Po długim i bardzo zróżnicowanym runie Ala Ewinga, seria Donny’ego Catesa robi wszystko, by nie kopiować poprzednika, a jednocześnie pokazać coś oryginalnego. I pierwsza połowa komiksu Hulk taka właśnie jest. Zakręcona, zaskakująca. Inna. Druga połowa zmienia klimat i nie jest już tak oryginalna. Końcówka jest nieco zbyt bezpieczna, ale dobrze rekompensuje ją obecny w drugiej połowie humor. Mimo to podobało mi się.